Wpis z mikrobloga

#polityka #kawal #heheszki #bekazpisu #codziennysuchar

Chodzi Prezio po Warszawie i szuka miejsca na swój pomnik. Podszedł pod Kolumnę Zygmunta i mlaszcze :
- Ty, Zygmunt, spadaj stąd, bo ja tu chcę mieć pomnik!
Na to Zygmunt:
- No co ty? Wieje tu od Wisły, zimno, głośno i za wysoko dla ciebie, idź do Kopernika, on ma lepsza miejscówkę.
Prezio pomyślał i poszedł. Podchodzi i mówi:
- Kopernik, zrywaj się stąd, ja tu będę siedział.
Kopernik na to:
- No co ty, tutaj mały ruch i ty mały, nikt cię nie zauważy. Idź do Mickiewicza, tam codziennie świeże kwiaty leżą.
Pomyślał prezio i poszedł. Podchodzi do pomnika i dalej po swojemu:
- Adam, wyrywaj stąd - to moje miejsce na pomnik.
Mickiewicz się uśmiechnął, zauważył obłęd w oczach i zszedł.
Stanął prezio na pomniku, dostawił drabinkę, otrzepał łupież i stoi w pozie zwycięzcy, czeka na hołdy i wiwaty a Mickiewicz stanął z boku i się zwija ze śmiechu.
Zirytowany prezio tupie brudnym butem i pyta:
- I z czego ty tam rżysz??
Mickiewicz pokazuje mu podpis pod pomnikiem, prezio #!$%@?, złazi z cokołu i czyta: "Twórcy Dziadów - Naród"........"