Wpis z mikrobloga

  • 4
@krysc4d bo tam antyreklama jest dozwolona. Ja kiedyś dostałem ulotkę od jakiejś sieci internetowej: masz już dość gównianego British Telecom?
  • Odpowiedz
@krysc4d: Bardzo dobry pomysł na reklamę. Ale swoją drogą taki Domestos jest lepszy od jakiegos tańszego zamiennika. Wiem, bo sam to sprawdziłem. Ale niektóre produkty (tańsze) są tez dobre także trzeba wiedzieć, które wybrać.
  • Odpowiedz
@krysc4d: Hm, musiałabym sprawdzić Formil, bo czasem wolę wydać więcej na dobry proszek do prania niż kupić za te same pieniądze więcej środków a gorszych.
Niemniej, plusy za reklamę :)
  • Odpowiedz
@krysc4d: dla mnie trochę z dupy, bo porównują brandowy proszek (ariel), który sam w sobie jest drogi z produktami własnej marki, które zawsze są tańsze (nie twierdzę, że gorsze). Miałoby to większy sens, gdyby porównali cenę ariela w Lidlu.
  • Odpowiedz
@dnasstorm: tzw. reklama porównawcza, porównujesz swój produkt z produktem konkurencji i mówisz że twoj lepiej czyści kibel (musisz podać prawdziwe dane) no i możesz się spodziewać że konkurencja wymyśli coś co przebije twój produkt, np. że ich dłużej pachnie niż twój
  • Odpowiedz
@JacekBalcerzak: w polsce antyreklama nie jest praktycznie stosowana, bo wszyscy już ładnie podzielili tort i jest zgoda, a wszyscy i tak z tego czerpią.. waże jest żeby nikt obcy nie wbił się na rynek i tyle, za mała konkurencja żeby obrzucać się błotem.. chociaż ostatnio tak jakby lidl z tego się wyłamuje
  • Odpowiedz