Wpis z mikrobloga

@LetMeStay: Ten dynks z linką co kręcił beyblejdem jeszcze się wkładało w takie rączki, co czyniło je jeszcze bardziej złodupnymi, pamiętam jakl miałem cały karton połamanych części z 20 zestawów, bo wtedy to się w hurtowni chińskie podróbki kupowało, ale potem dostałem całego metalowego, który miał jeszcze krzemień na pierścieniach i w kontakcie z drugim beyblejdem zaczynało iskrzyć jak bajce xD