Wpis z mikrobloga

Mieszkam z kolegą od dwóch lat w wynajmowanej dwójce. Kolega studiuje informatykę na Polibudzie, jest na trzecim roku, dostaje przez dwa lata stypendium 1250 zł co miesiąc, czyli o pieniądzach nawet nie myślał bo stypendium mu na wszystko wystarczało, nic tylko siedzieć i uczyć się programowania. A ten przez ten semestr, prawie całymi dniami #!$%@?ł w PUBGa lub oglądał Narcosa na Netflixie xd.
Mi na budownictwie projekty już odbytem wychodzą, nocki zarywam, a ten chodzi spać o 10 lub nawet wcześniej i biadoli, że go światło w oczy razi. Ale myślę sobie, może takie po prostu jest to studiowanie IT, ukradkiem napisze sobie szybciutko jakiś programik, wyśle prowadzącemu, i dalej jazda na Steam.
Dziś rano mówi mi, że chyba #!$%@?ł sobie studia, nie podchodzi nawet do żadnych egzaminów bo to nie ma sensu, bo na pewno nie zda. Zjechał do domu i tyle ze studiowania.

Ale nie o tym. Jakoś w tym samym czasie napisała do mnie moja koleżanka z Tajwanu, mieszkająca na stałe i studiująca w Krk polonistykę. Pisze mi, że zerwała z chłopakiem ( Polakiem), dotychczas mieszkała w akademiku, ale chciałaby znaleźć jakieś inne miejsce. Słabo zna polski, więc poprosiła mnie o pomoc w znalezieniu mieszkania. Napisałem dla żartów, że zwolniło mi się miejsce w pokoju, i że jak chce to może ze mną zamieszkać. A ona, że nie ma dla niej znaczenia czy mieszka z dziewczyną czy chłopakiem, byleby to było normalne miejsce i normalni ludzie.
Jak myślicie co powinienem teraz zrobić? Chyba trochę słabo mieszkać w jednym pokoju z laską, która nawet nie jest moją dziewczyną...i to do tego Tajwanką.
#studbaza #krakow #heheszki #tajwan

  • 45
  • Odpowiedz
@BBananowy: znam dużo dziewczyn z Tajwanu studiujących w Krakowie, jest ich całkiem sporo w naszym mieście. Tak, to są fajne, normalne dziewczyny. Z tego co zauważyłem to wszystkie są też takie trochę "nerdowate" xd. Raczej na pewno mówiła poważnie. Znamy się razem długo, pomagałem jej czasami z jakimiś sprawami dotyczącymi jej zezwolenia na pobyt w Polsce, chodziłem do biur imigracyjnych itd. Bo nie zna prawie w ogóle polskiego.
  • Odpowiedz
@Senchaa: juz mi to raz wypomniano. Fajnie ze sie przyjebujesz do drugiego komentarza gdzie odpowiadałam nie tobie (tylko komus, kto pierwszy zaczal o tajach). Moj pierwszy komentarz z pytaniem co ma jej pochodzenie do rzeczy, olałeś.
  • Odpowiedz
@Senchaa: całe pokolenie na Tajwanie w Polsce postrzegane byłoby nerdowato ;) nie piją, malo imprezują, przyklejeni do telefonów 24h. Rozmowy pelne emotetk i stickersow. Generalnie żyją w innym świecie :D ale żyje się tutaj na prawdę dobrze ;)

No to jak możesz to bierz do siebie. Zobaczysz jak będzie ;) powodzenia Mirku! Tajwanki to fajne dziewczyny :D
  • Odpowiedz