Wpis z mikrobloga

@G0blin: jaki Ci pasuje, oba sposoby mają swoje wady i zalety. Tylko jak wybierasz lektora to tylko Walentowicz bo reszta jest kiepska
  • Odpowiedz
@okrim: tym postem tylko potwierdziłeś to ugrzecznienie. Przypominam że w oryginalnej wersji dźwiękowej 'podstawowym' słowej jest 'fuck' i to nie tłumaczy się na 'w #!$%@?' :>
  • Odpowiedz
@animuss: ta, bo fuck to straszne przekleństwo. Fuck to najbardziej nadużywane przekleństwo w angielskim, jak dla mnie jest grzeczniejsze niż " w #!$%@? " - od #!$%@?.
  • Odpowiedz
@okrim: przykro mi, nie masz racji. Jest popularne bo oni za wiele nie mają normalnych przekleństw, ale z ich punktu widzenia jest jednym z najcięższych. Dla ciebie takie sobie bo to nie twój język.
  • Odpowiedz
@animuss: Mają pełno przekleństw. Bitch, whore , cunt, shit. Jak dla Ciebie "fuck you" jest mocniejsze od "you are piece of shit", no to spoko, ale dla mnie nie.
  • Odpowiedz