Wpis z mikrobloga

@puszka: a jajco. Po prostu słabo jak dowiadujesz się takich rzeczy w takim miejscu. Nie możesz wyjść, odreagować. Jesteś zamknięta w metalowej puszce i niektórzy, zależnie od psychiki, marzyliby żeby spadła ona do wody.
  • Odpowiedz
@vladek: pewnie się postarali o to, aby rodzina dowiedziała się po lądowaniu. całkiem możliwe, że żona wiedziała jaki jest stan i co zastanie po lądowaniu. na bank psycholog będzie na nich czekał na płycie lotniska.
  • Odpowiedz