Wpis z mikrobloga

@kaszlakmain: Zgadzam się w 100% cumplu. Ja na fecie po prostu czuje się normalnie, normalniej niż na trzeźwo (ciężko mi to wytłumaczyć, może załapiesz o co mi cho).
Mam tylko nadzieję, że nie będę mieć zwała, 3 razy już żarłem i nigdy jeszcze nie miałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z tą różnicą, że nigdy 1g nie zjadłem jeszcze, nawet połowy też nie.
  • Odpowiedz
@zjem_co_chcem: Rozumiem, znałem parę takich którzy też się lubowali w tym sporcie - marnie skończyli. Tylko jeden z nich kilku wyszedł na prostą, to znaczy przynajmniej sprawia takie wrażenie bo kontaktu z nim nie mam.
Ja wtedy jedynie na tamten moment legalnych tryptamin próbowałem i bardzo, bardzoo miło wspominam.
  • Odpowiedz
@Alkonauta: Złote, piękne czasy :D 4ho mipt był spoko, ale i tak najlepszy miks to był 1p-lsd+al-lad+zielsko+hexen, takiego pokręconego bad tripa nie miałem jeszcze nigdy, zdechłem ładnych parę razy, do tej pory nie jestem pewny czy aby na pewno wróciłem do rzeczywistości
  • Odpowiedz
@BuzzKillington: to u mnie tolerka tak od razu nie skoczyła, jak brałem mało tylko na lekką poprawę humorku to nie rosła, a jak zacząłem się #!$%@?ć bardzo mocno to wtedy poszybowała w górę - i praktycznie nie spada, nawet przy dłuższych przerwach.
  • Odpowiedz
@Alkonauta no właśnie nie powiedziałbym że to można "na poprawę humoru" dziabnąć. Najchętniej bym po tym leżał i na coś patrzył albo słuchał niewiele myśląc. A kumpel to w ogóle lubi iść np do baru z ziomkami po tym specyfiku. Ja bym siedział i się nie odzywał, albo usnął
  • Odpowiedz
@BuzzKillington: Mi detoks od opio co prawda (o dziwo) dobrze idzie [ #chwalesie ] więc nie powinienem tak wspominać spraw związanych z tą grupą leków, no ale skoro już zaczęliśmy to nie mogę się powstrzymać. Moja osóbka to ogólnie po opio to może iść do baru, na impreze, pochillować samemu w domu - czyli mogę wszystko to co na trzeźwo (pod warunkiem, że nie wezmę tak dużo, że mnie noddy nawiedzają),
  • Odpowiedz
@Alkonauta ja całe życie unikałem opio, bo nie chciałem się w to bawic, znając swoją skłonność do uzależnień, ale kumpel który w tym siedzi od lat, chce wziąć się za siebie i chciał się tego pozbyć, wiec uznałem że spróbuję. Jest spoko, fajnie że poznałem mniej więcej na czym to polega, ale nie będę tego jadł seryjnie, bo aż tak mi się nie podoba, a poza tym nie chciałoby mi się tak
  • Odpowiedz
@BuzzKillington:
Co do pierwszego zdania to muszę się przyznać, że cholernie Ci zazdroszczę takiej decyzji :) Prawdopodobnie jedna z lepszych w Twoim życiu, chociaż pewnie nie zdajesz sobie nawet z tego sprawy.
jakbyś pomagał koleżce i miał jakieś pytania to wal śmiało na PW - chętnie odpowiem i może przy okazji pomogę, co by mnie ucieszyło. Nawet jakbym był nieaktywny na wykopie to i tak tu często zaglądam, tylko nie zawsze
  • Odpowiedz