Wpis z mikrobloga

Jest takie powiedzenie "Zapomniał wół jak cięleciem był"

Idealnie pasuje do kuriozalnej informacji jaka została upubliczniona w dniu wczorajszym a mianowicie do przyznania - UWAGA - samochodu służbowego - p. Justynie Glusman , Dyrektor-Koordynator od (sic!) walki ze smogiem. Pani Justyna , w kampanii wyborczej odmieniająca przez wszystkie przypadki hasła walki z "samochodozą" teraz - w imię walki ze smogiem - sama będzie się do niego przyczyniać. Wszak wiadomo że źródłem smogu w Warszawie jest głównie transport , w dodatku unos wtórny i pył ze ścieranych klocków. Więc prosimy ostrożnie hamować.

Pani Justyna co prawda zarzeka się że "jej to wisi" to i tak jeździ komunikacją miejską (dlaczego więc publicznie nie zrzekła się tego przywileju?) ale jednocześnie narzeka że czasem bywa trudno bo "urzędy miejskie są rozproszone". Można się więc domyśleć że naprodukuje unosu i z tego przywileju jednak będzie korzystać mimo zamęczania wszystkich dookoła hasłami o wstrętnych autach.

Droga Pani! Biorąc pod uwagę wypowiedzi, poglądy, program i plany Pani i środowiska z którego się Pani wywodzi Pani nawet nie ma prawa pomyśleć o skorzystaniu ze służbowego auta! Nikogo nie interesuje że ma Pani do objechania 5 miejsc w 5 dzielnicach. Setki tysięcy ludzi w tym mieście też ma takie wyzwania, praca, dom, dzieci do szkół i przedszkoli a mimo odmawia się im prawa do korzystania z prywatnych aut tłumacząc to ich lenistwem i brakiem dobrej woli skorzystania ze świetnego przecież transportu miejskiego (lub rowerów). Proszę więc nie płakać że "trzeba jeździć" tylko z uśmiechem na ustach jeździć tramwajem lub rowerem. Proszę nie truć ludzi smogiem i skorzystać ze swoich prerogatyw w zakresie zrównoważonego rozwoju (ponoć od tego Pani jest?) i tak przeorganizować pracę magistratu żeby urzędnicy nie musieli jeździć pomiędzy lokalizacjami.


https://www.facebook.com/379183365864284/posts/600780957037856/

– Dostałam informację od dyrektor magistratu, że będę miała możliwość korzystania z samochodu, ale nie znam szczegółów – relacjonuje. Skarży się, że biura są porozrzucane po całym mieście, stąd konieczność częstych podróży. Decyzja Trzaskowskiego nie będzie dla niej żadną zmianą, bo jeśli musi, to już teraz korzysta ze służbowych pojazdów . Ale sporadycznie. – Tylko kiedy muszę coś szybko załatwić, albo mam kilka spotkań w ciągu dnia. Zazwyczaj jeżdżę transportem publicznym lub rowerem. I to się nie zmieni.


http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,24349267,trzaskowski-zmienia-regulamin-przewozow-czy-wzrosnie-liczba.html

#warszawa
#bekazpodludzi
modzelem - > Jest takie powiedzenie "Zapomniał wół jak cięleciem był"

 Idealnie pas...

źródło: comment_wo0JGAFn474vPnJ5FzLSglouOMPgiKpV.jpg

Pobierz