Wpis z mikrobloga

@Miyazaki: pytanie raczej do ludzi, którzy nie używają komputera do pracy.

Wyeliminowałem już sporo aplikacji, których używałem.

Notion (przeniesione do Notes)
DevonThink (przeniesione do Notes)
Ulysess (przeniesione do Google Docs)
Evernote (przeniesione do Notes)
OmniFocus (przeniesione do Reminders)
Fantastical (przeniesione do Google Calendar)

Teraz wszystkie prywatne rzeczy trzymam w Notes, zadania do wykonania w Reminders, a pliki w jednym folderze w Google Drive.

Do pracy
@Miyazaki: jak nie mam internetu to nie mam tylko plików, które są w chmurze. Pliki lokalne, wraz z wybranymi dokumentami Google Docs oraz Google Sheets, działają offline.

Jak dostanę bana na Google to niby tak, ale dlaczego miałbym dostać bana bez możliwości pobrania plików? Takiej sytuacji chyba nigdy nie było.