Wpis z mikrobloga

Bedą zarzuty terroryzmu dla trójki Polaków za popalenie budynku mniejszości węgierskiej na Ukrainie i naniesienie nazistowskich symboli z nadzieją, że winą obciążeni zostaną Ukraińcy.

Jeden z Polaków od razu po zatrzymaniu zaczał sypać. Za dokonanie prowokacji miał obiecane 1000 złotych.
Ten, który płacił też miał zleceniodawców z którymi omawiał skutki akcji i przyjął nakaz poprawki - jednak ten nie wyjawił ich. W artykule napisano, że może to być niemiecki dziennikarz działajacy na zlecenie rosyjskich służb specjalnych (ale tu byłbym strozny, bo brak szczegółów).
Sprawcy pochodzą m.innymi ze środowiska narodowego i jednego z oddziałów związku strzeleckiego.
No proszę, a Rej i profil Rosyjska V kolumna o infiltracji krakowskiego Strzelca przez środowiska prorosyjskie pisał już parę lat temu, ale albo ignorowano to albo wysmiewano. Ciekawe ilu jest jeszcze takich, którzy za 1000 zł są gotowi czynić prowokację de facto także i przeciwko Polsce. No i ile takich prowokacji przeprowadzono i nie wyszły one na jaw.
Masa otumaniających gównostronek sprawia, że nie dziwiłbym się gdyby takich ludzi było wiecej i to gotowych do działania za darmo, bo wystarczy tylko urabianie i granie na emocjach przez te stronki aby pojawili się fanatycy gotowi do ''poświecenia dla jedynej prawdziwej idei".

Sprawcy akcji działali nieudolnie. Do tego dali się nagrać na kamery w kilku miejscach w tym podczas podpalania.

Polecam cały artykuł w którym jest dokładny opis działania prawdopodobnych terrorystów.

https://www.wykop.pl/link/4732475/polacy-oskarzeni-o-terroryzm-po-spaleniu-wegierskiej-placowki-na-zakarpaciu/

Po tysiąc złotych mieli dostać Polacy, którzy w lutym 2018 r. podpalili budynek Towarzystwa Węgierskiej Kultury Zakarpacia na Ukrainie.Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do sądu. Mężczyźni powiązani z radykalnymi ugrupowaniami prawicowymi odpowiadają m.in. za przestępstwo o charakterze terrorystycznym. Nieoficjalnie śledczy sugerują, że pomysł akcji zrodził się w Rosji.


Chętnych do wzięcia udziału w akcji ukraińskiej Michał P. szukał w Krakowie wśród zwolenników krakowskiej jednostki strzeleckiej SJS2039 oraz Falangi. W połowie stycznia P. namówił 22-letniego Adriana M., z zawodu elektryka, na spotkanie. Rozmawiali w samochodzie. Wtedy Michał P. powiedział, że chciałby, aby Adrian namalował na budynku w Użhorodzie swastykę oraz cyfry 88 (ósma litera alfabetu to H, w organizacjach faszystowskich tak kamufluje się zawołanie: Heil Hitler).

P. Przekonywał, że akcja ma na celu skompromitowanie „ukraińskich banderowców”


#rosja #ukraina #neuropa #4konserwy #ruskapropaganda
..
  • 5