Wpis z mikrobloga

via Android
  • 1
@nexe musze rozważyć. Stary ja nawet ziołka nie jaram, fajków...
Wiem, że konopie najskuteczniejsze więc zrozum moje przerażenie. Dzięki
  • Odpowiedz
@danbar: a to nie ma jakiejs skali? w sensie padaczka padaczką, ale chyba jest jej lagodniejsza i ostrzejsza odmiana.
Da sie z tym zyc. Podobno sa psy wyszkolone do informowania o zblizajacym sie ataku, bo przed nim zachodza jakies reakcje chemiczne w organizmie, ktore pies jest w stanie wyczuc. Nie wiem ile w tym prawdy a ile zabobonow.
Zawsze jest jakies rozwiaznie
Trzymaj sie mirku
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Kazaar dzięki. Skala jest. Poprostu dzielę się tym z Wami. Jutro mam mieć przedstawioną całą ścieżkę terapii. Będę wiedział więcej - leżę na oddziale neurologicznym i robią mi szereg różnych badań.
  • Odpowiedz
@danbar: Diagnoza, diagnoza. Mi tez stwierdzili padaczke, chociaz to wygladalo tak,ze w nocy mialem dea ataki, przewiezli mnie do szpitala, tam kolejny atak. Polezalem tydzien, nic sie nie powtorzylo. Pol roku pozniej mialem kolejny atak i to wszystko. EEG pokazywalo jakies tam zmiany. Leczenie okolo trzy lata trwalo, leki odstawilem sam mniej wiecej dwa lata po ostatnim napadzie. Bylo to okolo osiem lat temu, padaczka nie wrocila. Na pewno da
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@cugowski u mnie podobnie kolego. Trzeci już mocniejszy atak na przestrzeni 18lat. Okoliczności te same, przemęczenie i nieduże ulości alko. Kiedyś na studiach pracowałem za barem i atak miałem po powrocie do domu. Teraz w Nowy Rok robiłem rodzinie śniadanie.
  • Odpowiedz
@danbar: Organizm jest dziwny. Tyloma mozliwosciami moze Cie zaskoczyc :D Finalnie mi powiedzieli, ze moj organizm prawdopodobnie zbyt gwaltownie dojrzewal. Dbaj o siebie ziom.
  • Odpowiedz