Wpis z mikrobloga

Siema. Mamy już takie rzeczy jak basenpiwa, basenkawy, sztafeta, rowerowyrownik itp. Większość z tych rzeczy wymaga od nas jakiegoś większego wysiłku, co niekoniecznie chce nam się robić :) Stąd wpadłem na pomysł, żeby zliczać... nasze piesze wędrówki. Śmigasz do sklepu? Lubisz w ciszy spacerować godzinami? W ogóle wychodzisz z domu? Ta inicjatywa jest dla Ciebie! Jak widzicie bawić się może każdy. Jako, że codziennie gdzieś idziemy i możemy robić kilka kilometrów potrzebny będzie odpowiednia odległość, od której będziemy odejmować nasze wyniki. Nasza odległość to 149 600 000 a ja powołuje do życia tag #wstroneslonca gdyż właśnie taka odległość dzieli nasz glob od gwiazdy. Długość do przebycia deklasuje pozostałe inicjatywy ale myślę, że jest możliwa dzięki wykonywaniu czynności, którą i tak robimy. Należy tylko zapisywać wyniki.

Regulamin:

1. Wynik liczony jest dla każdej trasy przebytej na NOGACH, więc śmiało mogą się włączyć osoby ze sztafety.

2. Jeżeli dwóch wykopowiczów idzie do kina np. 2km, to razem mają 4 i taki wynik podajemy, gdyż liczymy dla każdego z osobna.

3. Wynik zaokrąglamy do 0.5km, żeby nie bawić się w rzeczy typu 462 metry, bo się zacznie robić burdel.

4. Nie kręcimy głowami z dezaprobatą nad tą inicjatywą zastanawiając się co organizator ma we łbie :)

Tak więc zaczynam. Wynik z porannego spaceru:

149 600 000 - 5 = 149 599 995

A to nie jest moje ostatnie słowo dzisiaj!

#wstroneslonca
  • 15
  • Odpowiedz