Wpis z mikrobloga

@Edifice: 37 razy byłem, to coś mogę powiedzieć :P. Z parkingu w Zawoi zielonym na markowe szczawiny, potem czerwonym na przełęcz i na wschód też czerwonym i jesteś na szczycie. fragment przed przełęczą bywa mocno oblodzony i cięzko bez raków, ale generalnie bez wyposażenia najłatwiejszy szlak. Druga opcja to czerwony z Przełęczy Krowiarki, trasa prosta i pod koniec widokowa. Natomiast bardzo często niesamowicie oblodzona - zwłaszcza, gdy są co chwilę roztopy
  • Odpowiedz
  • 0
@naxed: dzięki! Mamy raczki które wydają się dosyć solidne i kije oczywiście, ciuchy tez górskie ale nie wychodziliśmy nigdy zima w góry. Czytałem trochę i rzeczywiście ta pierwsza trasa wydaje się sensowna
  • Odpowiedz
@Edifice Weź sobie zapasowy komplet tych raczków, bo z tego co widziałem u znajomych to czasami jeden wypad = jeden komplet. Na czerwony myślę, że wystarczy. Wiele razy raki to ja tam miałem w plecaku, bo te parę poślizgnięć to się nie opłaca zakładać. Zresztą jak jesteś ogarnięty motorycznie, to na tym szlaku grozi Ci prawie wyłącznie potłuczenie dupska :P.
Zawsze możecie też wypożyczyć raki, gdy np na grupach górskich na FB
  • Odpowiedz
@naxed: te tanie z allegro to straszne gówno. Ja mam np kahtoola, łańcuchy są dwa razy grubsze niż te no name. Za stowke można kupić verige, one już są w miarę przyzwoite.
  • Odpowiedz