Wpis z mikrobloga

@zaklety25: my organizujemya zabawę trochę przypominającą logistyką "test zgodności". Rodzice siadają na krzesełkach, zespół czyta pytania w stylu "Kto odprowadzał do szkoły", "Kto uczył jeździć na rowerze". Kto to robił, ten wstaje - może być jeden rodzic, może być oboje z pary. Pytań ok. 10, ułożone tak żeby i mamusie, i tatusiowie, najlepiej z obu stron, mieli okazję do wstania. Po zadaniu wszystkich pytań zespół podsumowuje "widać, że rodzice włożyli
  • Odpowiedz
@zaklety25: my już po i mogę Ci powiedzieć, że goście byli zaskoczeni formą podziękowań i mieli też niezły ubaw z reakcji naszych rodziców na kolejne pytania. Rodzice, kiedy wstawali z krzeseł, to aż prężyli się z dumy, a szczególnie tatusiowie przy ostatnim pytaniu o prowadzenie auta :) moja mama powiedziała mi, że bardzo jej się podobało i nie wyobrażała sobie, że to może wyjść tak fajnie (przed weselem nie wiedziała,
  • Odpowiedz
@zaklety25: my siedliśmy jednego wieczora i dyskutowaliśmy nad pytaniami. Zdecydowaliśmy się na:
Kto wstawał w nocy do karmienia i przewijania?
Kto czytał bajki na dobranoc?
Kto odprowadzał do przedszkola i szkoły?
Kto uczył jeździć na rowerze?
Kto robił kanapki na
  • Odpowiedz