Wpis z mikrobloga

Załóżmy, że mamy kilka grup monoteistów. Jednak każda z nich wierzy w obraz Boga mocno różniący się od pozostałych. Czy w takim przypadku lepiej stwierdzić, że wierzą w różnych Bogów czy że wierzą w tego samego Boga, tylko różniącego się niektórymi cechami (w przypadku ludzie, ktoś może uważać daną osobę za blondyna, a ktoś inny za bruneta, jednak ciągle mogą mówić o tej samej osobie). Dla uproszczenia przyjmijmy, że wszystkie grupy za prawdziwy przyjmują monoteizm podobny do islamskiego.

#filozofia
  • 3
@BRTM: W różnych. W religioznawstwie zdecydowanie unika się prymitywnych, acz często czynionych w dobrej wierze uproszczeń religijnego uniweralizmu. Im więcej wnikasz w dane poglądy, tym więcej różnic dostrzegasz. Nierzadko zdarza się, że zaawansowani badacze miewają wątpliwości, czy za różnicami bliskich, kojarzonych ze sobą odłamów jednego wyznania nie stoją już istotnie odmienne doswiadczenia religijne.
@biliard jeśli faktycznie uznamy, że w różnych, to na tej samej zasadzie powinniśmy przyjąć, że nawet wewnątrz tego samego odłamu tego samego wyznania są różni bogowie. Spytajmy dwóch losowych chrześcijan o cechy Boga: dostaniemy zupełnie różne odpowiedzi
@Aspirrack: Zgadza się, najbardziej precyzyjna analiza powinna sięgać swoistych doswiadczeń religijnych osób. W praktyce każdy jest inny, inaczej przeżywa siebie i otaczający świat. Oczywiście, możemy podkreślać elementy wspólne czy zbliżone - nie mam nic przeciw. Jednak w takich wypadkach niezbędna jest doglebna, krytyczna wiedza na temat kultury oraz ludzkiego umysłu. Jeśli dopuszczamy się uproszczeń, to właśnie najczęściej ignorując różnice, które wydają się nieznaczące tylko z własnej perspektywy oceniającego.