Wpis z mikrobloga

Ja na swoja wigilie klasowa w 3 lic postanowilem zaskoczyc klase i aby w 100% odczuli swiateczny nastrój, nabylem zywego karpia szt. 1 i wsadzilem do zlewu. Pani wychowawczyni srednio sie spodobal pomyl poniewaz Pan karp zaczal sobie chlapac na cala klase. Zostalem zmuszony opuscic klase wiec w reklamowce z woda poszedlem na przechadzke po innych klasach. Skoro moja nie docenila to moze inne. Historia zakonczyla sie tak ze Pani wychowawczyni innej
  • Odpowiedz
@Sojerr: to znaczy że masz c-----ą firmę. U nas była fajna impreza u szefa w domu, z dobrym jedzeniem i winem, potem after do rana u znajomego z roboty.

W korpo maja często dobre restauracje i open bar, wiec tez nie ma co narzekać
  • Odpowiedz