Wpis z mikrobloga

@szuwarek: on moje tez odbiera tyle, że raz w roku, bo ciagle w domu jestem XD Generalnie wiele paczek z ulicy do mnie trafia bo mam dom na końcu ulicy i jak kurier dociera do mnie z paczka a duzo ich odbieram to przy okazji zostawia tez dla innych których nie zastał. Taka sortownia troche sie zrobiła XD O tyle dobrze, że nie musze ich roznosic jeszcze tylko sami po nie
@Niestabilny to jest nic. Mieszkam w GDA, na nowym osiedlu, pełno tu kajakarzy z mazurskiego. Pieprzone prostaczki nawet "dzień dobry" nie potrafią odpowiedzieć. Tak więc sąsiad, kajakarz z rejestracją na N, upatrzyl sobie moje mieszkanie na miejsce destynacji jego paczek. Wziąłem jeden, drugi raz, nawet trzeci - myślę: trzeba być uprzejmym. Ale jak sąsiad pastuch, który u taty na ośrodku kajaki całe lato przypinal, ma później problem z "dzień dobry", to przy