Aktywne Wpisy
Cykmyk +638
#ukraina Jak pomyśle, ze w Czeczenii były dwie wojny obronne przeciw Rosji a teraz są dużym sojusznikiem orków, to pomyślcie co by było gdyby Ukraina padła. Została przeprowadzona taka sama czystka i propagandowe pranie mózgu. Za 15/20 lat mieli byśmy na granicy kolejnego wroga tylko o wiele wiele groźniejszego niż Czeczenia. Dlatego UA trzeba wspierać za wszelka cenę.
Nie dajmy sie dzielić.
Nie dajmy sie dzielić.
analboss +28
Czy Rosja coś zyskała decyzją o tej inwazji?
No bo straciła:
- kontakty handlowe z zachodem z powodu sankcji
- lewar energetyczny na Europę
- Rosja wylatuje z klubu mocarstw, traktowana w tym momencie na równi z Iranem
- reputację silnej armii
To jest zdemolowanie państwa w każdym aspekcie: gospodarczym, demograficznym, dyplomatycznym, militarnym, ta decyzja nie ma analoga w mirze,
jedyne co przychodzi do głowy to Finlandia w 40', ale tam
No bo straciła:
- kontakty handlowe z zachodem z powodu sankcji
- lewar energetyczny na Europę
- Rosja wylatuje z klubu mocarstw, traktowana w tym momencie na równi z Iranem
- reputację silnej armii
To jest zdemolowanie państwa w każdym aspekcie: gospodarczym, demograficznym, dyplomatycznym, militarnym, ta decyzja nie ma analoga w mirze,
jedyne co przychodzi do głowy to Finlandia w 40', ale tam
Mam pytanko do fanów bitcoina. Zakładając że ten rynek faktycznie idzie w cyklu bańka-krach-bańka-krach to czy waszym zdaniem prawdziwe jest stwierdzenie że kolejne bańki zawsze będą windować cenę do coraz wyższego poziomu i że ten poziom rośnie wykładniczo (pierwszy szczyt 100$, potem $1000, potem $10000 itd...).
Innymi słowy czy waszym zdaniem krach we wczesnej fazie bitcoina z okolicy $150 który zredukował całkowitą kapitalizację o miliard dolarów jest tym samym co krach z roku 2018 który zredukował kapitalizację o 200 miliardów dolarów (200 razy więcej!)
Moim zdaniem to zupełnie inne zjawiska o zupełnie innych konsekwencjach. Im większe rozmiary krachu tym dłużej zajmie kolejny cykl.
Nawet jeśli bitcoin zacznie powoli rosnąć to ludzie którzy weszli za grube miliardy dolarów w zakresie 6-10k (nie mówiąc już o tych co wchodzili za więcej) będą chcieli w końcu zrealizować te zyski. Oni po prostu nie pozwolą na kolejny rajd, będą chcieli wyjść z zyskiem.
Sedno sprawy jest takie że w "fazie byka" czym innym jest znalezienie na rynku chętnych do nabycia bitcoina za powiedzmy 100 milionów dolarów a czym innym jest znalezienie chętnych do nabycia bitcoina za kilkadziesiąt miliardów dolarów.
Krypto nie generuje żadnej dywidendy ani renty więc żadnej fundamentalnej zachęty do holdowania nie ma. Realizacja zysku następuje wyłącznie przez wyjście z rynku tj sprzedanie bitcoinów i wzięcie dolarów.
Innymi słowy jeśli ktoś rozumuje na zasadzie "Skoro wzrosło z $1k do $20k w 5 lat, to kolejny cykl też potrwa 5 lat i wzrośnie z $3k do $50k " to ten ktoś może się cholernie pomylić.
@comrade: Też tak myślę. Jak już wszyscy uwierzą w ten schemat to grubasy zrobią bańkę bez ATH. Wszak na rajdzie z $500 do $5k też będzie można dużo zarobić. A jeleni do kupowania po
@comrade:
@cypherpunkbtc: złoto i metale mają nieskończoną podaż. Im wyższa cena tym więcej tego towaru pojawia się na rynku i zbija cenę. Nie porównuj tego do bitcoina, którego nie da kopać się więcej bez względu na cenę. Gdyby nawet głupota ludzka jak to nazywasz spowodowała wzrost ceny do kilkunastu milionów dolarów za bitcoina kopalnie nie będą mogły wykopać ani ułamka
Ten mem niby stwierdza że bitcoin będzie powszechnym środkiem płatniczym i cała gospodarka będzie się na nim opierać? Z wszystkich teorii wokół krypto ta jest akurat największym kłamstwem.
No ale co z moim głównym argumentem? Że czymś ZUPEŁNIE INNYM jest korekta wyceny z 20k na 2k a czym innym korekta z $200 na $20. Mimo że w obu przypadkach doszło do spadku o 90% to jednak impact jest całkowicie różny.