Wpis z mikrobloga

Ja to mam taki problem, a jego punktem kulminacyjnym jest drążek rozporowy. Mam go w futrynie i jest niby ok, ale... raz, że jestem zbyt wysoki i nie mogę wykonać zwisu na pełnych rękach, no chyba, że z ugietymi kolanami. Dwa, to to, że nachwytem w ogóle nie mogę wykonać podciągnięcia, ponieważ łokciami uderzam o futrynę. No i co? Pozostaje tylko podciaganie się podchwytem albo zakup innego drążka, tylko druga opcja nie bardzo wchodzi w grę- nie mam możliwości zamocowania drążka na ścianie. I jak żyć? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#mirkokoksy #kalistenika
  • 5