Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam pewien problem z niebieskim. Uczę się i pracuję, do tego sama zajmuję się domem. Gotuję, robię zakupy, sprzątam, piorę i nie robię z tego halo, jestem kobietą i to moje obowiązki, tym bardziej, że on tego nie umie za bardzo. Jego nie interesuje nic poza pracą i jego własną nauką. Ma całe popołudnia wolne, które albo poświęca na naukę, albo przesypia. Staram się dla niego zawsze dobrze wyglądać, żeby nie być jak zmęczona życiem Grażyna, nie jestem kłodą w łóżku, niczego mu nie odmawiam, nie kręcę mu o nic afer, owszem bywam cholernie zazdrosna o niego, ale staram się naprawdę nad tym pracować i robi się coraz lepiej. Naprawdę, staram się bardzo dla niego, żeby w domu miał wszystko. On sam mówi, kiedy wreszcie uda mi się porozmawiać z nim o naszej relacji i zmusić go do połączenia się ze swoimi uczuciami, że jest dobrze mu ze mną, że jestem cudowna, ładna i niczego mu nie brakuje. Niby nic się nie dzieje, można pomyśleć. Jednak problem polega na tym, że czuje się jakbym przestała go obchodzić. Mam wrażenie, że on tak przywykł do komfortu, który mu zapewniam, że nie widzi mnie już. Nie wychodzimy razem, nie spędzamy czasu razem na jakichś wspólnych hobby, nie mówi mi sam z siebie miłych rzeczy, zawsze muszę to jakoś inicjować, bo wychodzi z założenia, że skoro raz mi powiedział, to już wystarczy na całe życie. Do tego unika zbliżeń i potrafi sypnąć takim żartem, że potem cały wieczór jest mi przykro, bo pewne żarty od bliskiej osoby bywają bolesne, a ja w ogóle jestem typem wrażliwca i często przez jego niektóre odżywki do mnie płacze, bo one bywają naprawdę trudne dla mnie do zniesienia, umniejszenia i mieszanie z błotem nawet w żartach nie są fajne. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Też zdążają się takie sytuacje, że nie dotrzymuje mi słowa albo pomimo tego, że wie, że na niego czekam i coś przygotowuje na wspólny wieczór to wychodzi z kolegami i spędzam takie wieczory sama.
Powiedzcie mi, różowe i niebieskie paski, co mam zrobić z tym człowiekiem? Kocham go, rozmawiam z nim i tłumaczę mu jak to wygląda z mojej strony, wyjaśniam mu jak się czuje, ale to nie przynosi rezultatu. Czuję się trochę jakby tylko mi zależało na tej relacji, a długo nie dam rady starać się za obie strony. Serio, pomocy.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 34
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: > Gotuję, robię zakupy, sprzątam, piorę i nie robię z tego halo, jestem kobietą i to moje obowiązki, tym bardziej, że on tego nie umie za bardzo. Jego nie interesuje nic poza pracą i jego własną nauką.

Masz typowego normika co całe życie mail wszystko podane na tacy. No ale takiemu to się należy fajna miła ładna dziewczyna...no ale pewnie jest przystojny więc mu wolno nic nie robić. A
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania

W ogóle się Tobie dziwię i widać że koleś sobie znalazł wygodna pokojowke.

Ja osobiście nie chciałbym mieć dziewczyny-kury domowej. Moja laska tak samo jak ja, ma zarabiać na dom i potem razem ze mną o niego dbać.
  • Odpowiedz
  • 0
Masz typowego normika co całe życie mail wszystko podane na tacy. No ale takiemu to się należy fajna miła ładna dziewczyna...no ale pewnie jest przystojny więc mu wolno nic nie robić. A ci troszke mniej przebojowi i wygadani, którzy nieba by ci uchylił siedzą sami.


@LajfIsBjutiful Że co? To jest jakiś wygodnicki leń patentowany, a nie żaden normik.

@AnonimoweMirkoWyznania Laska, raz, że się nie szanujesz, więc jak facet ma szanować Ciebie.
Dwa, jak nie chcesz z nim zrywać to terapia szokowa, na zasadzie, że przestajesz robić cokolwiek i może wtedy się
  • Odpowiedz
e. Do tego unika zbliżeń


@AnonimoweMirkoWyznania: ma bolca na boku/za często urpawiacie sex/nie pocągasz go jako kobieta => z opisu (jeśli wierzyć kobiecie) wychodzi, że jesteś ogarniętą kobietą zatem szukaj nowego bolca bo szkoda czasu.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jakbym czytała o swoim pierwszym związku.. koleś nie ma czasem na imię Darek? :D
Też robiłam za matkę. Bo to właśnie robisz, nie jesteś dla niego partnerką, jesteś matką. Nie powiem Ci 'rzuć go', chociaż ja w końcu tak zrobiłam. Każda rozmowa przynosiła efekt na góra dwa tygodnie.. a byłam z nim 2 lata (nie, nie był nawet za bardzo przystojny, raczej typ przegrywa uzależniony od programowania).
Jego obowiązkiem
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ty chyba sam nigdy nie byłeś w związku dłuższym niż 3 miesiące, ekspercie. Pewnych rzeczy nie da się w drugim człowieku zmienić i jedynym co można zrobić, to albo to zaakceptować albo nie. Jeżeli ktoś całe życie miał w dupie takie podstawowe czynności jak gotowanie czy sprzątanie po sobie, bo zawsze znalazł się ktoś jak OPka czy jego matka, które to robiły za niego, to nie licz, że to
  • Odpowiedz
  • 0
Serio czytam to co piszesz uważam że jesteś kobietą idealna do życia z tego względu że ciągle dążysz do poprawy wynajmujesz wady i starasz się żeby coś takiego nie wystąpiło w mojej opinii facet już cię nie docenia na tyle co powinien jesteś jego kobieta należy ci się coś więcej od niego niż tylko siedzenie na dupie razem powinien cię gdzieś zabrać na wakacje lub próbować cię zaskoczyć ale ty zabardzo się
  • Odpowiedz