Wpis z mikrobloga

Sytuacjonizm – odmiana relatywizmu czy absolutyzmu. A może ani to ani to?

#filozofia
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BRTM: Jak najbardziej odmiana relatywizmu etycznego. Nie ma to nic z absolutyzmu, sytuacjonizm neguje przecież istnienie jednej "prawdy", jednego sposobu postępowania. Wszystko jest relatywne.
  • Odpowiedz
@MiedzySlowna: To w takim razie trzebaby uznać, że wszyscy ludzie są relatywistami. Na przykład spora część ludzi ludzi uważa, że "Zabicie człowieka jest złe", ale uważa także "Zabicie człowieka w obronie własnej nie jest złe".
  • Odpowiedz
@BRTM: Tak, zgadzam się z tym. Absolutyzm jest bardzo skrajną postawą, bardzo trudną i raczej niewielu ludzi jest w stanie być tak oddanym swoim przekonaniom, że nigdy nie pojawi się żadne "ale". Jeśli są tak bardzo wierni swoim wartościom to nie raz nawet są określani, jako bezwzględni i bezduszni. To relatywizm buduje złożoność ludzkiej natury, według mnie.
  • Odpowiedz
@JurgenKaczowka: Myślę, że po prostu zestawienie ze sobą tych dwóch pojęć, nie miało na celu ukazanie ich jako antonimów, ale razem, obok siebie, reprezentują dwa stanowiska, prowadzą do jakiś dyskusji. Absolutyzmu u Sokratesa, relatywizm u sofistów, po prostu zestawienie ich ze sobą jasno obrazuje różnice.
Ale tak, masz rację, z punktu widzenia, o którym mówisz, tak naprawdę są hm, jakby z dwóch różnych planet.
  • Odpowiedz
@JurgenKaczowka: tylko, że mówiąć „relatywizm” i „absolutyzm“ niekoniecznie trzeba mieć na myśli konkretne ugruntowane postawy w etyce — obu tych słów można równie dobrze użyć jako opisu stosunku do prawdziwości jakiegoś rodzaju twierdzeń. Co więcej relatywizm, powiedzmy, epistemiczny czasem się definiuje w kontraście do jakiejś innej postawy dot. prawdy i przywołanie przez @BRTM podziału absolutyzm-relatywizm dość jednoznacznie nakreśla, w jakim znaczeniu te słowa bd używane
  • Odpowiedz
@BRTM: wyjaśnia, ale to jest chyba wpis stricte o moralnym relatywizmie, więc konkluzje są chyba podobne do tego, co napisał @JurgenKaczowka — że „relatywizm” w sensie „nie-uniwersalizm” to jest coś innego niż „relatywizm” w sensie „nie-absolutyzm” i ten ostatni jest rozumiany własnie jako niekonsekwencjonalizm. Zresztą po przeleceniu szybko wzrokiem widzę, że autor przestrzega przed mieszaniem tych dwóch „osi” ze sobą.

Mi chodziło bardziej o zapożyczenie użycia tych słów do
  • Odpowiedz