Wpis z mikrobloga

Może mi ktoś pomóc w identyfikacji karabinu czarno-prochowego?
Chodzi o to gdzie, kiedy i przez jaką firmę został wyprodukowany.
Karabin to skałkowa replika Hawkena kal .45
Wszystkie osoby z którymi się konsultowałem twierdzą że to na pewno został wyprodukowany we Włoszech, na zlecenie Niemieckiego dystrybutora, sieci sklepów z bronią "Frankonia" stąd napis na lufie, a oni sami (Frankonia) nie produkują czarno-prochowców.
Ale poszukałem trochę na necie i odkryłem że wszystkie znaki kontrolne na broni są niemieckie, włoskiego nie ma ani jednego a patrzyłem wszędzie, nawet w normalnie niewidocznych miejscach.
Niemiecki orzeł z literami SP to znak kontrolny dla broni czarno prochowej , tarcza z szachownicą to znak kontrolny z Bawarii, a 7IG to prawdopodobnie kod daty produkcji (lipiec 1986).
Ciekawy jest też numer seryjny "001", co może wskazywać że to unikat, prototyp, albo egzemplarz z bardzo małej serii.
#czarnoprochowycontent #bron #czarnoprochowce #pytaniedoeksperta
Lisiu - Może mi ktoś pomóc w identyfikacji karabinu czarno-prochowego?
Chodzi o to g...

źródło: comment_mWCAXVa443UFS2b2huaVIYH2gCfJ6GNU.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Devcio: Myślałem żeby do nich napisać, ale ich strona jest cała po niemiecku (ja nie sprechen a automatyczny tłumacz działa jak działa) i znalazłem tylko formularz kontaktowy, a przydał by się jakiś adres email żeby też zdjęcie wysłać.
  • Odpowiedz
@Lisiu: Mnie się też widzi że jest to chyba jakaś produkcja włoskiej firmy z nietypowym kabłąkiem.
Włosi (Investarm i parę innych już nieaktywnych firm) od dawna robią te karabiny na wzór amerykańskiego Thompson Center, ale po osadzie widać, że to włoszczyzna. Amerykańska jest delikatniejsza i ma nieco mniej pochyloną kolbę z cieńszą szyjką. Co do unikatowości to bierze się tylko z numeru, bo Włosi narobili tych sztucerów bardzo duże ilości,
  • Odpowiedz
@bekazwypoku: Zdejmowałem i lufę i zamek, nie ma żadnych dodatkowych oznaczeń, poza numerem 295 na drewnie pod lufą.
A poza kabłąkiem nietypowa jest też muszka, która jest bardzo delikatna i w pełni osłonięta (to się chyba nazywa muszka tunelowa słupkowa).
Wydaje mi się że jakby lufa była produkcji włoskiej to musiała by być przez kogoś zatwierdzona przed wysłaniem do klienta i gdzieś powinny być włoskie znaki, a nie ma.
Możliwe
  • Odpowiedz