Wpis z mikrobloga

murki taka sytuacja, mój ojciec hydraulik osadzał wannę w środę wszystko gitez wyszedł ostatni z grupą malarzy i glazurnikiem. W czwartek dzwonią o 21 że na wannie lakier odprysl,że pewnie spadł mu klucz jakiś albo coś i że to jego winna gdzie wszystko było git. Architekt puki co się nie zjawił ale o wszystkim wie. Ktoś miał doświadczenie w jaki sposób załatwiają takie sprawy na budowie gdy każdy się wypiera? Bo nie ma bata że da się wyruchać gdy wina nie jest jego. Może ktoś z was miał taką sytuację?

#budujzwykopem #budownictwo #remontujzwykopem
  • 6
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@spectre99kdmg: Niestety zdarzają się też i takie sytuacje jak mówi @leesiuu i zawsze ciężko je rozwiązać. Najgorsze że jeśli uszkodzone zostaje coś wartościowego (jak zapewne wanna) to nikt się nie chce przyznać i po dupie dostaje niewinny. Ale pogadać z ludźmi warto.
@leesiuu: z tego co kminilismy to w normalnym wypadku dzwonisz do ziomka i mówisz, no siema mati wanna prysnieta jest co z tym robimy. A tutaj #!$%@? kacapska morda od razu z oskarzeniami że klucz spadł albo waserwaga albo #!$%@? wie czym. Gdzie ojciec od lat nauczony że się nie stawia na kruchych elementach narzędzi. Zdecydowanie kantem płytki jebniete albo reglem. Już scenariusz mają zaplanowany zakłamane ryje. Jeszcze ta gadka że