Wpis z mikrobloga

Z pół roku temu grałam w wiedźmina 2 i akurat miałam pms. Popłakałam się podczas przemowy Saskii przed bitwą. Teraz mi głupio za każdym razem gdy sobie o tym przypomnę.
(Wtedy też było mi głupio i tylko miałam nadzieje, że nikt nie wejdzie do pokoju xD)

  • 5
  • Odpowiedz
haha słodkie to :) pamiętam swoje płacze i wybuchy bez powodu, PMS to masakra. Na szczęście odkąd biorę tabletki belara to się skończyło, nie pamiętam kiedy wyłam z byle powodu. Nawet ostatnio Król Lew mnie nie ruszył :D
  • Odpowiedz