Aktywne Wpisy
wilku88 +2
TLDR Czy kobieta, która ma ułożone życie w Warszawie będzie skłonna dla faceta sprowadzić się na przedmieścia? Pytanie do różowych pasków i nie tylko.
Kupuję mieszkanie i zastanawiam się, czy kupić je w Warszawie, czy w Pruszkowie. Wygodniej byłoby mi w Pruszkowie, no i taniej, ale nie daje mi spokoju, że mieszkanie w takim miejscu może mi przeszkodzić w tematach matrymonialnych. Rozglądając się chociażby po Tinderze większość kobiet jest w Warszawie. Większość
Kupuję mieszkanie i zastanawiam się, czy kupić je w Warszawie, czy w Pruszkowie. Wygodniej byłoby mi w Pruszkowie, no i taniej, ale nie daje mi spokoju, że mieszkanie w takim miejscu może mi przeszkodzić w tematach matrymonialnych. Rozglądając się chociażby po Tinderze większość kobiet jest w Warszawie. Większość
michalxd21 +231
XD Troglodyci najpierw se włażą na trening jak do siebie, coś seplenią, a na koniec jeszcze decydują kto nie jest godny nosić koszulki. Cała Polska krzyczy z nami, #!$%@?Ć Z PATUSAMI!!! #mecz
Drogie Mirku i Mirabelki. Proszę o pomoc co dalej robic. Nie cierpię rozpętywać wojny ale z drugiej strony nie mogę też tak tego zostawić. Na pewno wśród was są osoby, ktore posiadają dzieci przy czym nie koniecznie są Januszami czy Karynami. Problem odnosi się do mojej trzyletniej córki, która uczęszcza do jednego z przedszkoli w naszym cudownym kraju. Dziecko ogólnie jest rozgarnięte, jeździ na dwóch kółkach, sama plywa, świetnie naśladuje różne postacie i śpiewa. Jednak największym jest zachowanie tzw czystości. To znaczy że są dni, w których zdarza się załatwienie swoich potrzeb w bieliznę. I to jest największym utrapieniem Pań opiekujących się moja córka. Tak wiem wiem, że dziecko w przedszkolu powinno być odpielucjowanied itp, jednak sprawa nie jest do końca tak prosta jak sie wydaje. A mianowicie córka ma problemy z czuciem w tych okolicach co sprawia że czasami popuszcza. Chodzimy na rehabilitację sensoryczny, która odnosi wielkie skutki. Panie jednak tego w ogóle nie zauważają. Za poradą psychologa nas prowadzącego zrobiłam do domu i do przedszkola tabliczkę motywajacą z nagrodami. Jednak Panie w ogóle jej nie wykorzystują a jak pytam jak dzisiaj córka sobie radziła to albo słyszę że jej nie przebierały albo no w ogóle sobie nie radziła bo.przrciez przez 8h bycia w przedszkolu raz zrobiła w majtki. A teraz apogeum.. ostatnio po chorobie jak bym problem z powrotem do przedszkola, wniosłam córkę do sali na rękach. W sali była Pani i trójka dzieci... Dzieci zaczęły się z niej śmiać .. ooo nie przyszla Ania Pielucha a Pani na to kompletnie nic....
Zastanawiamy się z mężem czy nie iść na rozmowę do Pani dyrektor...
Mirku co radzicie.. POMOCY!!!!
#dziecko #rodzice # przedszkole
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
Dziękuję za wasze odpowiedz. Aby nie rozpętywać konflikt( nie cierpię tego) w dniu dzisiejszym rozpoczęłam rozmowe puki co z Panią wychowawczynią. Pani obiecała, że porozmawiać z dziećmi na temat szydzenia z córki oraz po przekazaniu stosownego zaświadczenia obiecała, że przy toalecie zwiększy swoją uwagę na córce ( zobaczymy co z tego wyjdzie ). Myśleliśmy o przedszkolu integracyjnym jednak córka nie