Wpis z mikrobloga

Co jakiś czas np. taki @niebezpiecznik-pl poleca do codziennego użytku VPNy. Czy to jedna z tych dobrych praktyk jak mycie rąk po sikaniu (w sensie, że nie ma co)? Ja miałem ponad tok temu takie doświadczenie z VPN w AirVPN, że:
* zajrzenie na drugą i dalszą stronę wyszukiwania w Google (tak, zaglądam tam) często kończyło się kapczą,
* allegro zablokowało mi konto,
* twitter zablokował mi konto.

Ostatnio miałem drugie podejście, poza problemami z Googlem miałem ciekawe doświadczenie kupując jakiś Humble Bundle - kapcza przy logowaniu, kapcza przy składaniu zamówienia i ostatecznie komunikat - uznaliśmy, to za automatyczny zakup, spróbuj ponownie. Dwie kolejne kapcze (i kolejne przepisywanie karty kredytowej) później, dostałem ten sam komunikat.

Macie podobne doświadczenia z popularnymi providerami? Czy też codzienne używanie uważacie za masochizm? Bo ja to dochodzę do wniosku, że VPN tylko dobrze mieć żeby obejść jakieś blokowanie, zwyzywać kogoś bezkarnie czy wejść do TORa, ale może ktoś ma inaczej?

#pytanie #vpn
  • 8
  • Odpowiedz