Wpis z mikrobloga

Kolejny dzień zmarnowany, kolejny dzień kiedy w głowie pełno skrajnych myśli od "nie jest ze mną tak źle" do "Boże, niech coś mi się stanie, niech zginę". Już nawet brak sił by pisać co i jak. Po prostu nie umiem żyć wśród ludzi, męczą mnie strasznie. Gdy już myślałem, że wszystko idzie w dobrą stronę wszystko się popsuło. Czy jest sens dalej próbować się wyrwać z koła swojego #!$%@?..
#przegryw
  • 2
@The_September_Rain: powiem Ci, że nie jest aż tak zmarnowany, bo napisałeś wpis, w którym wyrażasz swoje niezadowolenie z takiego stanu rzeczy. Do tego całkiem znośny w odbiorze. Nie poddawaj się, to kwestia wytrwałości, ewentualnie zrób sobie przerwę, przegrupuj się i próbuj dalej. Jeżeli nie odpuścisz, w końcu coś się uda, nie ma bata.
@The_September_Rain: Dokładnie, tak jest, mogę podpisać się małym palcem u stopy pod oświadczeniem, że kolega wyżej nie przesadza i nie kłamie.

Jedynie praca mnie uszczęśliwia, bo nie dość że mam świadomość ze zdobywania złota, to jeszcze jestem zajęty i nie mam czasu na zbytnie rozmyślanie.

No i widzę w niej także niezłe samice ( ͡° ͜ʖ ͡°)