Hej Mireczki i Mirabelki, mam takie głupie #pytanie. Czy któryś z płynów do płukania naprawdę działa? W sensie, że ubrania pachną jeszcze po wyschnięciu? Bo ja czuję ten zapach tylko przy wyjęciu prania i wieszaniu. A jak pranie jest suche to już nic nie pachnie.
Pamiętam jak byłam mała to się ubrania wąchało i jak waliły proszkiem to czyste, a jak nie to brudne xD
A teraz to by ten test nie przeszedł. Używam kapsułek do prania ariel i różnych płynów: lenor, cocolino, jeszcze jakieś inne których nazw nie pamiętam. Zawsze biorę inny, ale wszystkie wydają mi się równie słabe. Macie jakiś święty gral płynów? Niemiecka chemia? A może to kwestia proszku?
@nika_blue: ja kapsułki plus jakiś Lenor i skarpetki pachną nawet po całym dniu kieszenią w butach, ciuchy wszystkie tak samo (aż czasem nie zakładam świeżo wypranych ciuchów), chyba masz problem w węchem ( ͡°͜ʖ͡°)
@nika_blue moim zdaniem by pranie pachnialo, trzeba uzyc proszku, nie kapsulek. Ja dodatkowo uzywam perelek do prania z tej samej linii i efekt jest zadowalajacy.
@nika_blue powiem tak, jak sama piorę i używam takich zapachowych cudów to nic nie czuję. Jak mi mama upierze to zawsze pachnie. Może.kwestia przyzwyczajenia xD
@nika_blue po latach używania kapsułek wróciłam do proszku. Używam Vizira lub innego Ariela. Do tego płyn do płukania Lenor - w takich nieprzezroczystych butelkach, kupuje w biedronce, jest intensywniejszy niż te standardowe zapachy. Do pościeli i ręczników dorzucam perełki zapachowe Lenora. Czuć je przez tydzień spania ʕ•ᴥ•ʔ
@nika_blue: Niemieckie dłużej pachną, oprócz tego pewnie za długo suszysz (ubrania wiszą jeszcze długo jak już są suche) i dlatego ci ten zapach wietrzeje.
@nika_blue Piorę wszystko z żelem do prania (wlewam go na miejsce proszku i płynu) i mocno pachnie, czasami zostawiam pranie w przedpokoju na czas wyjazdów i po kilku dniach nadal od razu na wejściu czuć jego zapach
@nika_blue ja używam kapsułek vizir go pods i nic tak mi nie pachnie jak one. Serio. Są z jakimś płynem zapachowym, wcześniej używałam proszku i płynu ale nic zapachu nie czułam a ten się długo utrzymuje a mieszkanie calutkie mi pachnie jak mam pranie rozwieszone
@laik123 Haha, no nie wiem. Na pewno szybko się przyzwyczajam do zapachu i przestaję go czuć, ale wydaje mi się, że kiedyś te wszystkie specyfiki do prania mocniej pachniały. I np. jak się wyciągało ręczniki z szafy to był taki fajny zapach prania. A teraz mi tego jakoś brakuje. I nie tylko ja tak uważam bo jak się kogoś pytam to ma podobne spostrzeżenia :)
@Kaplanka Haha, też w tym coś może być. Ale w sumie jak mieszkałam z rodzicami to też sobie robiłam sama pranie i jakoś czułam te zapachy. Ale może teraz faktycznie się człowiek szybciej przyzwyczaja :)
@nie_mam właśnie też mnie ciągnie spowrotem do proszku. A te perełki widziałam ale cena jest trochę przegięta. Często robię pranie więc najwyżej na tydzień by starczyły. Ale może kupię z ciekawości :)
@nika_blue: czuję zapach tylko jak dam trochę więcej płynu niż zalecają. I zauważyłam, że jak są rzeczy z grubszego materiału to ten zapach płynu bardziej i dłużej czuć. Ostatnio szalik wyciągnęłam z szafy, który był prany już dawno to bardzo ładnie i intensywnie pachniał przez kilka dni noszenia. Tak samo grubsze rajstopy długo pachną. A koszulki z cienkich materiałów jakoś nie za bardzo.
Pamiętam jak byłam mała to się ubrania wąchało i jak waliły proszkiem to czyste, a jak nie to brudne xD
A teraz to by ten test nie przeszedł. Używam kapsułek do prania ariel i różnych płynów: lenor, cocolino, jeszcze jakieś inne których nazw nie pamiętam. Zawsze biorę inny, ale wszystkie wydają mi się równie słabe. Macie jakiś święty gral płynów? Niemiecka chemia? A może to kwestia proszku?
#kiciochpyta #mirabelkopomusz #logikarozowychpaskow #dom #mieszkanie
Do pościeli i ręczników dorzucam perełki zapachowe Lenora. Czuć je przez tydzień spania ʕ•ᴥ•ʔ
@DonVittorio