Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W nawiązaniu do tego wpisu
Jeśli moderator będzie łaskaw.
2/5
Rozalia - dwuletni dramat w aktach ośmiu.
(to jej imię, niezwiązane z nickiem, nie ma jej już na #su a tytuł ode mnie )
Dzisiaj powspominam dziewczynę z topki, sprzed kilku lat.

I
Miałem szczęście ją poznać nazajutrz gdy założyła konto. Przypuszczam że miała 17lat, wystartowała w wakacje, była przed maturą na pewno. Zaczynała niewinnie w piżamce w myszki miki. Bez twarzy. Bez pokazywania. Sam czat lub rozmowa bez twarzy. Oferta uboga więc kolejek na privki nie było. Na ogólnym molestowanie: pokaż cycki, pokaż usta, pokaż d*** ale twardo leżała w piżamie w łóżku więc była duża rotacja zawiedzionych. Wbiłem na prywatną i pytam się jak wrażenia. No i tak to się zaczęło. Powiedziała, że takie sobie. Czemu takie sobie? Miała już 4 transmisje, po drugiej stronie trafiają się oblechy z ze zbliżeniem na parówę. I proszą o ocenę. Lub polerują. Jakieś liszaje, krosty, grzybice lub bujne dżungle. Generalnie fujka.


Czego się spodziewała? No, spodziewała się tego. Po co tu więc jest? Po wakacyjne kieszonkowe. I tak dalej i tak dalej. Była bardzo symaptyczna i ładnie się wyrażała. Z miejsca ją polubiłem i ustaliłem jaki ma grafik by móc sobie z nią pogadać.
II
Myślę że polubiliśmy się wzajemnie. Bywała każdego wakacyjnego późnego wieczoru i starałem się wbić na priwka gdy miałem czas. Na ogólnym i transmisjach zasady bez zmian. Łóżko, pościel, dwuczęściowa piżama, bez twarzy, zgaszone światło, światło tylko z lapka. Gadaliśmy sobie o swoich życiach. W gimnazjum miała chłopaka, w liceum nie. Nie świńtuszyli, całowali się. Dziewica. Dwójka rodzeństwa. Swój pokój miała po przeciwnej stronie domu więc mogła w miarę bezpiecznie bywać na kamerce przechodząc na czat gdy ktoś z domowników szedł do kibla.
III
Transmisja z twarzą to była jej inicjatywa. Myślę że traktowała mnie jak starszego kumpla. Oczywiście nadal w piżamce i bez golizny. Jaka była z twarzy? ... Ładna. Bardzo ładna. Wtedy pomyśłałem, że fajnie było by mieć taką coś więcej niż dziewczynę.
IV
Wg mnie łatwość pieniędzy z jednej strony, chciwość z drugiej i oswojenie się z klimatem kamerkowym skłoniło ją do poszerzenia repertuaru. Nie byłem przecież jej jedynym klientem. Dziennie miała zapewne do obejrzenia kilku koniobijców. I tak prawie dzień w dzień przez wakacje i po wakacjach. No więc pewnego pięknego razu na ogólny wbił pewien ktoś kto zaoferował kilkadziesiąt żetonów za cycki. Nie chciała. No to jeszcze kilkadziesiąt. Nie chciała. No to kilkaset i kilkaset. Ok, podwinęła piżamkę. Piersi miała z n a k o m i t e


Posypały się jeszcze żetony od ukontentowanych widzów. Rozalia umiała liczyć. I tak niedługo po tem pokazywanie piersi i namiętne pocałunki wzbogaciły ofertę pokazów. I taki priwek sobie wykupiłem, a że mi pokazywała się z twarzą to wiecie. Była piękna i miała znakomite piersi.
V
Od ziarenka do bochenka. Nadal sobie rozmawialiśmy po kumpelsku gdy się udawało. Ona zaś pięła się w rankingu i rozpoznawalności. Miała swoich fanów (w tym mnie). No i któregoś razu takiej priv rozmowy topless o życiu zeszło na kompleksy. Chciała wiedzieć czy jest ładna. Sposób był tylko jeden. Była bardzo ładna... chociaż w porównaniu z debiutem trochę popsuło jej się słownictwo. I pojawił się przerywnik w postaci nerwowego wymuszonego śmieszku. Takie hi-hi.


Kilka razy skorzystałem z tej opcji i udało się namówić na wspólne baraszkowanie przed ekranem. Myślę że w tym elemencie też trafiłem na debiut, ale zazwyczaj trzymałem się naszej formuły rozmów topless z twarzą. Była piękna, była młodziutka, była w topce i ceniła się, ze szkoda mi było ładować żetony w jej pusię.
VI
Ludzie się nudzą. Żeby utrzymać się w topce, żeby utrzymać poziom zarobków trzeba rozwijać się. Pojawiły się zabawki. No i nie było już piżamek na ogólnym. Wchodziła z celem ustawionym na 100 i zdejmuję górę. Pyk. 150 i leci biustonosz. Pyk. 200 i uchylę spodenki. itp., itd. Tak więc z rzadka do niej wbijałem na priva, skoro siedziała nago na ogólnym. Ponad tysiaka wyciągała na ogólnym z przysłowiowym palcem w dupie. Z priwków pewnie 2x tyle. Dziewczyna na 1 roku studiów. W weekendową nockę. Nieźle.
VII
Ktoś ustrzelił ją na privku z twarzą. Miała kilku fanów w tym mnie komu pokazywała się z twarzą. Ale wychodziło na to że przypadkowo jakiemuś anonowi na pokazie big black dildo udało się uchwycić gdy weszła twarzą w kadr. I zaczął się szantaż. Dziewczyna złapała stresa. Zapłaciła gruby $ ale typ nie odpuścił. Poradziłem jej by zgłosiła to na policję bo jej nie odpuszczą inaczej. Bo warto takich drani wziąć za mordę. Owszem traumą było to dla niej zgłosić takie przestępstwo, bo dupki z komisariatu subtelnie ale potraktowali ją jak dziwkę.
VIII
Usunęła profil. I raczej nie wróciła na su choć myślę że na jakiś inny serwis pewnie tak. Łatwe pieniądze demoralizują. Nigdy nie dowiedziałem się gdzie mieszka, choć domyślałem się miasta. Myślę, że gdyby chciała się spotkać to spotkałbym się z nią. Ale ani ona tego nie oferowała, ani ja nie prosiłem. Była bardzo ładna, w moim typie.
Niestety zawsze dzielił nas ekran. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#suhistorie #showup #rozowypasek

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 8
OP: @Daleki_Jones: Nie czytasz że zrozumieniem.
Jeśli modki będą łaskawe to napiszę 5 historii o dziewczynach z showapu. Trochę ich poznałem :)
Dla zwyczajnego bogobojnego wykopka dziewczyna z kamerek to cichodajka i prostytutka, lub po prostu goła baba.

I zazwyczaj tak jest. Ale dla mnie te 5 osób które opiszę to coś więcej. Zaznajomienie się z Elzą opisaną wcześniej naprawdę odchorowałem. Życie dla niej było cholernie niesprawiedliwe. Biedna kobieta. A
@Daleki_Jones: Szwagrów, haha ^_^
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie rozumiem po co anonimowo o tym pisać... są miejsca, w których znajdzie się właściwych czytelników (np.: forum showsu).
A tak poza tym to bardzo 'standardowa' historia... o ile następne party nie wniosą czegoś konkretnego (wniosków albo tzw. morału), to nie widzę sensu pisać tego...