Wpis z mikrobloga

@damix: jak już dobijesz do okolic zakopca (wspomniane małe ciche) to uciekaj od razu na słowacką stronę. Stoki o wiele lepsze, ceny zbliżone (albo nawet odrobinę niższe) i więcej tras dla początkujących. No i o wiele mniej ludzi.
@damix: Karpacz ,Zieleniec, Białka Tatrzańska - tam się uczyłam na desce i jest spoko. Ważne żeby umówić się na lekcje bardziej z rana kiedy nie ma dzikich tłumów, a instruktor sam dobierze który stok, jeśli to początki to i tak "ośla łączka" więc to bez różnicy.
@pilot1123 toś kasinę polecił na pierwszy raz ;)

Byłem tam instruktorem- Kasina jest fajna, ale nie do nauki... Jest strasznie duży przeskok z malutkiej 50m no góra 100m bardzo płaskiej oślej i wielkiego wyciągu na którym paru uczniom dygotaly nogi, bo okazało się ze mają lęk wysokości. Na domiar Kasina zaczyna się małą drapką, która paraliżuje nowicjuszy. 80% pierwszego razu kończy się sprowadzaniem. W dodatku Kasina to jeden z bardziej kolizyjnych stoków
Na początek mogę polecić inne stoki w okolicy na, ktorych panuje mniejszy tlok -Lubomierz- bardzo tani wyciąg zapomniany przez ludzi są tam trzy wyciagi od óślej łączki, drugi talerzykowy bardzo szeroki. Trzeci orczyk jest przedłużeniem talerzyka z większą drapką na początku.

-Legendarny "U Żura" w Chabówce bardzo dlugi z bardzo dlugim wyplaszczeniem. Można go zjechać na krechę i zatrzymać się na dole bez umiejętności hamowania. Bardzo miła obsługa- pamiętam jak uczyłem tam
@pilot1123 wiesz jak masz super sprawnego fizycznie gościa i mega skoordynowanego to wszędzie się nauczy jeździć nawet mu instruktor nie potrzebny... Natomias większość ludzi ma stracha i nie ma potrzeby go potegowac.