Wpis z mikrobloga

@Solitary_Man: już raz to przerabiałem na wypoku, to mnie zakrzyczeli :) teraz taka paranoja u gimbów, że rozbity termometr to gorzej niż pożar. Pożar spróbują gasić, a z powodu termometru ewakuują cały dom i dopiero po straż zadzwonią. A co ma zrobić straż? No przyjeżdża.

Pukając się w czoło, bo kiedyś to termometr raz na miesiąc się tłukł i najgorsze w tym było wyjście po nowy do apteki :)