Wpis z mikrobloga

Obejrzałam sobie Voltę Machulskiego. Do lokowania produktów w jego filmach zdążyłam się już przyzwyczaić. W końcu to jeden z najlepszych polskich reżyserów. A właściwie nim był. Pieniądze to nie wszystko czy Kołysanka pokazały, że się wypalił. Volta, cóż... Volta to taka kalka Vabanku, tyle że tak jakby robił ją jakiś debiutant. Nie powiem, kilka razy zdarzyło mi się uśmiechnąć, ale dowcip tam ogólnie był niskiego lotu. Fabuła... Gdy zna się zakończenie jakoś to się klei, ale od początku jest po prostu głupia. Viki grana przez jedną z moich ulubionych aktorek, Oglę Bołądź wyskakuje z kanału i "daje się potrącić" jadącą ze swoim opiekunem Agę. Dziewczyny w minutę się zaprzyjaźniają, a kilkanaście minut później są już najlepszymi przyjaciółkami. Tylko, że nawet biorąc pod uwagę zakończenie ta udawana ucieczka z aresztu nie ma dalej sensu. Potem wcale nie jest lepiej. A najgorsze są parahistoryczne flashbacki i opowiadająca o historii korony pani profesor... Przez większość filmu... Czy oglądać? Odpowiedź poniżej.

#film #kino #machulski #polskiekino #wtf #omijacszerokimlukiem
xandra - Obejrzałam sobie Voltę Machulskiego. Do lokowania produktów w jego filmach z...
  • 4