@IKEApl: Do tej pory miałem raczej przyjemne doświadczenia z #ikea i Waszymy usługami, jednak po tym co odstawiliście w tym tygodniu już rozumiem skąd zdziwienie na twarzach znajomych gdy mówiłem, że jestem z waszych usług zadowolony.

Zamówiłem montaż kilku szaf PAX na ubiegły poniedziałek, 19.09 w godzinach 8-11. Urlop wzięty, mieszkanie przygotowane, miejsce na montaż zrobione, czekamy. I czekamy. Mija 11, montażystów ani widu ani słychu. Telefon na infolinię, konsultantka sprawdza w systemie, mówi, że potrzebuje więcej czasu na sprawdzenie, daje mnie "on hold" i czekam dalej. Po 25 minutach słuchania jakże kojącej nerwy ikeowej melodii (znam ją już na pamięć), konsultantka oświadcza, że w systemie miał miejsce błąd, płatność nie podpięła się do zamówienia i w związku z tym zlecenie nie zostało przyjęte przez firmę montażową. Pani nie potrafiła wyjaśnić jak to się mogło stać, pomimo, że dostałem potwierdzenie przyjęcia zamówienia i fakturę za montaż. Najbliższy wolny termin montażu to środa, 21.09 w godz. 17-20 więc urlop w poniedziałek zmarnowany. Po wyartykułowaniu niezadowolenia i wyjaśnieniu że właśnie Ikea zmarnowała mi urlop, konsultantka łaskawie oferuje bon na 50 zł (XD). Mieszkanie znowu trzeba przywrócić do stanu pierwotnego no ale co tam, montaż będzie "już" pojutrze (o ja naiwny...).

Przychodzi środa, przezornie i nauczony doświadczeniem, dzwonię około 15 na domolinię upewnić się, że na pewno wszystko jest ok z zamówieniem. Tym razem Pan konsultant pewnym tonem wyjaśnia, że zamówienie jest złożone poprawnie, potwierdza montaż w godzinach 17-20 i przypomina, że 17-20 oznacza, że montażyści mogą równie dobrze przyjechać o 19:59. Myślę sobie ok, dzisiaj się uda, jednak w głębi miałem jakieś dziwne przeczucie, że coś nie pójdzie dobrze. Mieszkanie znowu przygotowan do montażu, miejsce zrobione,
@PanZobrazka: W Ikea ma sens kupować tylko same produkty, najlepiej z własnym odbiorem. Ikea nie ma własnego transportu itd. więc potem męczysz się z podwykonawcami. To, że na montaż czy z transportem nikt nie zjawi się 2-3 razy to nic niesamowitego i co więcej nawet nikt cię o tym nie poinformuje, dopiero jak zadzwonisz, dadzą rabat i umówią na następny termin.
  • Odpowiedz
Obejrzałam sobie Voltę Machulskiego. Do lokowania produktów w jego filmach zdążyłam się już przyzwyczaić. W końcu to jeden z najlepszych polskich reżyserów. A właściwie nim był. Pieniądze to nie wszystko czy Kołysanka pokazały, że się wypalił. Volta, cóż... Volta to taka kalka Vabanku, tyle że tak jakby robił ją jakiś debiutant. Nie powiem, kilka razy zdarzyło mi się uśmiechnąć, ale dowcip tam ogólnie był niskiego lotu. Fabuła... Gdy zna się zakończenie jakoś
xandra - Obejrzałam sobie Voltę Machulskiego. Do lokowania produktów w jego filmach z...
Jeżeli chcesz kupić plecak, który będzie dzielnie służył kilka lat to nie kupuj gówna marki TEXAR.
Kupiłem plecak nr1 z myślą o wypadach weekendowych.
Wytrzymał 8 miesięcy, rozerwała się 'wzmocniona tylna komora', #!$%@? się ostatnia kieszeń, oderwała się lewa szelka.
Kupiłem plecak nr2 jako daily.
Wytrzymał 13 miesięcy, dziura między główna komora a górna kieszenią, wyrwałem zamek błyskawiczny (taki był zajebisty) w górnej kieszeni.
W sumie na plecaki wydałem ponad 420zł, miały być wytrzymałe, a okazały się gównem.
  • Odpowiedz