Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Paraliżuje mnie strach. Strach przed samotnością, tym co będzie później, pytaniami znajomych, rodziny, krzywymi spojrzeniami. A ja wiem, że to najwyraźniej czas już skończyć ten związek. Już przez to przechodziłem i wiem, że to nie jest to aż takie straszne, ale mimo to mam obawy.

Jesteśmy razem 4 lata, mamy 20-parę lat, mieliśmy swoje wzloty i upadki. Nawet teraz jest całkiem dobrze, jesteśmy szczęśliwi, dogadujemy się, ale mi to nie wystarcza. Ja chyba nie czuję, że będzie z tego coś więcej, że to osoba, z która chcę spędzić życie. Kiedyś nie miałem takich wątpliwości, ale sam odwaliłem i to najwyraźniej był znak, że to nie jest to.
Jakiś czas temu jej powiedziałem, że nie chcę marnować jej czasu, bo nie jestem pewny przyszłości, dałem wybór, ale to ciągniemy.
Dodatkowo ostatnio przypadkiem zobaczyłem kawałek jej konwersacji na FB i było tam coś, co mnie mocno zabolało. Dopisywanie do moich zachowań jakichś dziwnych teorii, gdzie mi to nawet przez myśl nie przeszło. To chyba spowodowało, że moje myśli na temat końca związku zaczęły mocniej się przebijać.


#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #gorzkiezale #corobicjakzyc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 7
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jak macie 20 lat to wszystko jeszcze przed Wami. Jeśli nie uczucia, to nie ma sensu się tlamsic tylko dlatego, że boimy się być samotni. Nie patrz na innych, że ktoś krzywo na Ciebie spojrzy. Ważne jest co czujesz Ty, Twoja partnerka. Trzymaj się Mirku, jeszcze zaswieci słońce :)
  • Odpowiedz
ŻarliwyHultaj: Byłem w identycznej sytuacji, rozstaliśmy się po paru latach bo wreszcie się przełamałem wyjść z toksycznego związku. Obecnie jest już ponad miesiąc po rozstaniu i przez cały ten czas była sinusoida nastrojów. Dalej łapie mnie czasem smutek, ale jest coraz lepiej. Powoli otwieram się na nowe życie i się z tego ciesze.
Życzę podjęcia tej dobrej decyzji w odpowiednim momencie.

Zaakceptował: kwasnydeszcz}
  • Odpowiedz
OP: @Myrszula: mi bliżej do 30., ale przecież w dzisiejszych czasach to tak naprawdę nic.
@LoveLight: co najlepsze to w ogóle nie dotyczy naszego związku. Uważa, że zrobiłem coś, żeby zebrać atencję.
ŻarliwyHultaj to nawet nie jest kwestia toksycznego związku, chociaż walkę i kłótnie ciągle o to samo chyba można za to uznać. Mam co robić w życiu i czym , ale boję się powrotu do pustego mieszkania, miejsc
  • Odpowiedz