Wpis z mikrobloga

Jak zazwyczaj rano przeglądałam różne strony i trafiłam na wpis dotyczący - podobno - ekstremalnej muzyki. I jakoś mnie to nie przekonuje. Albo po prostu przez lata słuchania różnych, dziwnych rzeczy, dawno się na takie dźwięki uodporniłam.

Link do wpisu.

A może Wy podrzucicie coś ciekawego, czego nie daliście rady przesłuchać? Nie mówię tutaj o po prostu kiepskich wykonawcach, ale o maksymalnie wykręconej muzyce, której nie podołaliście.

#muzyka
  • 21
@Deep: Jak dla mnie to chyba właśnie najbardziej ekstremalne są takie hałasy - przy czymś takim wymiękam i rozpaczliwie szukam przycisku do zatrzymania/wyłączenia. A "odgłosy ziemi" o których piszesz są - jak dla mnie - raczej usypiające niż ekstremalne. Chociaż rozumiem do czego zmierzasz, bo w pewnym sensie też ekstremum, jeżeli chodzi o udziwnienie pojęcia "muzyka".

@bohemot44: Free jazz może być wkurzający, to fakt. Przy złym nastroju i bólu głowy
@WinyI: Ja czasem po prostu nie jestem w stanie słuchać pewnych gatunków muzycznych, zwyczajnie zaczynają mnie wkurzać. Wszystko zależy zresztą od nastroju. A Xploding PlastiX to właśnie coś, na co dziś mam ochotę :-)

@Deep: W takich sytuacjach rozumiem, ale ciekawa jestem czy są osoby, które jarają się czymś takim na co dzień i stanowi to znakomitą większość ich kolekcji muzycznych. Czyli do śniadanka, potem słuchawki na uszy i do