Wpis z mikrobloga

@Trelik: Bieszczady chcą być drugimi Krupówkami.
Turysta z plecakiem to zło. Teraz wszędzie autem podjechać, wejść na najbliższą górkę, zrobić selfika i do domu.
Większość pól namiotowych zamieniona na parkingi. Z miejsca gdzie można było dobrze zjeść za nieduże pieniądze, zostały tylko wspomnienia. Ceny z kosmosu, a jedzenie ohydne.
Szkoda bo miejsce miało swój urok.
  • Odpowiedz
@robot_: Święta racja. Trochę fajnych miejsc jeszcze zostało poza najbardziej turystycznymi miejscami ale jest ich coraz mniej. Z zapleczem gastronomicznym też można się naciąć jak w Zakopanym. Płacisz ceny warszawskie i dostajesz jakieś marne ochłapy(,)

W każdym razie, jak ktoś chce poczuć klimat prawdziwych Bieszczad, to polecam wędrówki po schroniskach np. w marcu czy kwietniu poza weekendem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz