Wpis z mikrobloga

@Poro6niec: Po pierwsze jest niższa: "Philip Jenkins, profesor Wydziału Religii i Historii w Penn State University, zakwestionował tezy zwiększonej ilości nadużyć seksualnych wśród księży i wyliczył, że w podobne przypadki angażowało się ok. 0,2% duchownych[188]. Zdaniem Jenkinsa, wyciąganie wniosków z przypadków nadużyć wśród księży katolickich byłoby uzasadnione tylko wtedy, gdyby porównywano je do równie częstych przypadków nadużyć wśród duchownych innych wyznań, a także wśród osób nie będących duchownymi, np. nauczycieli czy wychowawców. W opublikowanym w 2002 roku artykule napisał[189]:


Badanie przeprowadzone przeze mnie na przestrzeni ostatnich 20 lat nie dostarczyły żadnego dowodu na to, że duchowni katoliccy lub innej religii objętej celibatem, mają większe skłonności do angażowania się w niewłaściwe zachowania lub nadużycia niż duchowni innych wyznań – czy w ogóle osoby nie będące duchownymi. Pomimo że niektóre media podnoszą takie przypadki jako kryzys celibatu, takie twierdzenie nie ma żadnych podstaw.

  • Odpowiedz
@Poro6niec: idąc tym tokiem rozumowania to jeśli sędzia czuje się wyrocznia sprawiedliwości to też liczba przestępstw powinna być w tym środowisku być 0‰ :) niestety to bardzo ładna wizja przy czym nie realna
===
Fajnie że tak dużo się mówi teraz o pedofilii, bo można oczyścić środowisko księży. Dobrze by było jakby przy okazji inne 'zawody' też się v oczyściły. Chociaż trochę żal mi tych księży którzy w niczym nie
  • Odpowiedz
@dendrofag:
Rozwala mnie logika tego stwierdzenia. Przecież to są pojęcia rozłączne.
To tak jakby napisać, że trójkąty równoboczne występują 20 razy częściej wśród prostopadłościanów.
To raz. Dwa, pedofilia nie ma rozróżnienia na homo, hetero, czy bi seksualną. Dziecko to dziecko, przed dojrzewaniem nie ma wielkiej różnicy - płeć ma znaczenie tylko z punktu widzenia łatwości nawiązania kontaktu. Przy efebofili czy hebefilli prędzej, bo cechy płciowe się już wykształcają.
Wydaje mi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@whiteglove: chcialbym dodac ze cytowany profesor Cameron to oszust ktory falszowla wyniki swoich badan i orzez to jest personą non grata dla każdej jednostki naukowej na świecie.
  • Odpowiedz