Aktywne Wpisy
janburner +104
Byłem w weekend w Warszawie. To jaka jest tam inflacja na rynku matrymonialnym to kosmos. Gdzie nie spojrzysz masa chadów, oskarków, high tier normików, wszyscy zlooksmaksowani, po siłce, dobry fryz, stylówa. Jeszcze dekadę temu jak miałeś fit ciało albo umiałeś się fajnie ubrać, to już Cię to wyróżniało z tłumu szaraków. Teraz ten tłum szaraków jest wysportowany, modnie ubrany i uczesany. Rzeczy, które kiedyś dawały boost atrakcyjności - np. proste, białe zęby
Cassini +58
ja tak to widzę będąc w środkowej grupie ;)
grzechy rowerzystów
grzechy kierowców
@GaiusBaltar: nie ma czegoś takiego, chyba że te samochy jadą na czerwonym. Może być co najwyżej omijanie stojących samochodów przed sygnalizatorem i jadąc rowerem można to robić z lewej jak i prawej strony.
Nie mów jednak proszę, że zjawisko nie istnieje, bo jestem pewien, że wiesz o co chodzi. Notorycznie rowerzyści zajmują pierwsze miejsce przed kolumną samochodów na światłach. Potem ruszają z prędkością "rekreacyjną", zmuszając kierowców za nimi również do poruszania się z taką prędkością.
Nie oczekuję, żeby jechali 50km/h, ale skoro już ktoś na serio chce brać udział w ruchu miejskim, to te 30-40 km/h wypadałoby jechać.
Generalnie mieszanie różnych rodzajów ruchu jest mocno takim sobie pomysłem. Jako ktoś
@GaiusBaltar: Zgadzam się jak najbardziej. Z moich doświadczeń i obserwacji o wiele lepiej miesza się ruch rowerów z samochodami na drodze niż rowerzyści i piesi na chodnikach. 20-30kmh rower + 40-60kmh samochód vs 3-5kmh pieszy i jazda po kompletnie nie nadającej się nawierzchni (płyty betonowe czy kostka).
Komentarz usunięty przez autora
1. brak jednego hamulca, drugi nie działa, wszystko trzeszczy, nie ogarniam co się dzieje na ulicy, brak lampek, jak kobita to zwiewna sukenka i kapelusz
2. lubię swój rower, dbam o niego, lubię go czyścić i smarować, ma wszelkie wyposażenie, jeżdżę w kasku