Wpis z mikrobloga

#rozkminy czytam sobie ostatnio o #transhumanizm #hplus, dla ścisłości:

ruch intelektualny, kulturowy oraz polityczny postulujący możliwość i potrzebę (ale nie konieczność) wykorzystania nauki i techniki, w szczególności neurotechnologii, biotechnologii i nanotechnologii, do przezwyciężenia ludzkich ograniczeń i poprawy kondycji ludzkiej.

Transhumanizm orbituje wokół czterech dyscyplin: nano, bio, info, cogno. Elita akademicka w stanach jest zapraszana na kilkutygodniowe szkolenia i "indoktrynację" - to niemal jak religia, albo jakaś rodząca się neomasoneria. Generalnie jestem lekko zaniepokojony, bo rozwój każdej nowej technologii prowadzi zarówno do czynienia dobra, jak i powstaje masa broni, a jest się czego obawiać (nano mnie przeraża!). Świat przyszłości może być bliżej niż nam się wydaje, może być tak diametralnie inny od naszych wyobrażeń, że idę spać. #dobranoc
  • 16
@majsterV2: odnośnie tego nano, to mam w głowie scenariusz, że do hipotetycznej stołówki w hipotetycznej ambasadzie dostaje się partia pączków z marmoladą i nanitami. Nanity mają trzy podstawowe funkcje - podsłuch bezpośrednio z poziomu organizmu danego celu, biodegradacja po miesiącu/wydalenie, lub uśmiercenie obiektu i biodegradacja. Masakra...
@Hu_Yu_Hai_Ding: Sporo strasznych błędów człowiek popełnił, ale za razem uwolnił swój potencjał intelektualny, więc jakoś jest w stanie coś wywnioskować aby je unikać.
W końcu najważniejsze jest aby ten potencjał nie upadł przez bandę idiotów których wiedza o biologi jest na poziomie podbazy, lub ślepo wierzących fanatyków relgijno-politycznych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Szkoda że Niemcy spalili sporo bibliotek, mam wrażenie że przez to przechodzimy pewne rozdziały od
Co masz na myśli z tą podbazową wiedzą z biologii,


@Hu_Yu_Hai_Ding: #lewactwo często mówi straszne głupoty na tematy porodów (jakim cudem lezby lub geje mają urodzić dziecko)? XDDDDDDDDD
Lecz jeszcze wmawiają że trans jest genetycznym osobnikiem płci którą sobie wybrał XDDD
@majsterV2: (PSL) znam te klimaty, to najczęściej są zwykli, prości ludzi, szanuję to, bo w głębi reprezentują sobą wartości "tradycyjne", jednocześnie jestem świadomy jak ryzykowna może być socjoinżynieria i wszelkiej maści mody, subkulturki ect. Takie jednostki często kończą jako odłamana gałąź od wielopokoleniowego drzewa - bez tożsamości, historii, tradycji... budzą się w dorosłości i uświadamiają, że odrzucili coś co działało od pokoleń, a moda przeminęła. Wciąż to rozkminiam na tym najniższym