Co prawda, to prawda. Jego komediowość tak mi się utrwaliła, że kiedy zobaczyłem go w niekomediowej roli - grał jakiegoś agenta CIA w "Columbo" - i tak rżałem jak szkapa. :-)
@u47700: sorry, ale najlepszy był Robin Williams, któremu mało kto może dorównać do pięt. A i świetnie sobie dawał radę w rolach nie komediowych co jest prawdziwą sztuką.
@u47700 uwielbialem oglądać tego typa. Jak byłem dzieckiem to takie komedie jak z nim były moje ulubione. Jeszcze de Funes, Benny Hill czy Rowan Atkinson
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora