Wpis z mikrobloga

To byl ciężki dzien. POWTARZAM SRAKAMECKO CIEZKI. #!$%@? śledziem na plaży, tankowalismy samochód. Kasa sie kończy i musimy jeść za kupony. Obiad dziś za pare dolarów ale tak brzydki ze nie nagrałem. Po ciężkim dniu w mustangu wreszcie luksusowy resort. Na szczęście czujna Kasia zauważyła sakramencko wielkiego kupona w sraczu i zmieniamy pokuuuj bo jest NASRANE w kiblu. Co to za standard w ogóle? Przecież zapłaciłem 55 dolarów za noc!
A teraz piwo z puszki, ruchanie kaszany i spać.
Do teraz mi #!$%@? rybom z Venis bicz.

Aaa i kliku kliku 6 zlotych bo pieniądze sie kończą
Dobranocki Rycerze

#mocnyvlog
  • 1