Wpis z mikrobloga

Zdaję sobie sprawę, że nikogo nie mam prawa zmusić do odpisywania, wolna wola, można se robić co się chce nawet jeżeli to jest durne i w ogóle.

Ale wyrazić swoje rozważania o kobietach z Tindera mogę (uwaga, to może być generalizacja może faceci mają to samo, nie wiem tego bo nie jestem bi xD) a jest ona następująca:

Na #!$%@? dodawać ludzi do pary a potem nie odpisywać? Zawsze znajdzie się duża liczba bab które sparują Cię ale gdy do nich piszesz, czegokolwiek bym w tej pierwszej czy drugiej wiadomości nie napisał (a nigdy nie pisze "Elo, co tam" zazwyczaj jeżeli jest blisko od razu zapraszam na piwo albo kawę co mam wpisane w opisie, że jeżeli paruję Cię to na pewno będę Cię chciał gdzieś zaprosić i nie chcę z nikim się parować tylko dla licznika w Tinderze) albo zaczną odpisywać na pierwszą, druga wiadomość i potem nic.
I znowu cokolwiek by w tej wiadomości nie było, w jakiejkolwiek formie nie była, zawsze może się to zdarzyć.
I potem taka para wisi Ci przez kolejne tygodnie, ni #!$%@? wiadomo po co ona, po co Ci taka znajomość skoro osoba z drugiej strony nie raczy nic pisać nie mówiąc o spotkaniu.

Z drugiej strony poznałem na tym portalu parę ciekawych ludzi (z spotkaniem i trwającą "przyjaźnią" wszelkiego rodzaju do dzisiaj) więc nie mówię, że tacy są wszyscy aczkolwiek przytłaczające jest to dla mnie zjawisko i nie zrozumiałe.
Mam taki ból dupy o to, że mnie aż wszystko boli, skoro mnie np. przypadkowo sparowała to niech usunie ale takie dodawanie dla podwyższenia sobie licznika jest #!$%@?ące xD

#tinder #rozowepaski
  • 8
@erayman: Tinder polega na tym, że przeglądasz profile i wybierasz, kto Ci się podoba. Każdy przegląda wiele profili, klika sobie. Potem każdy ma kilka par. Jak już dziewczyna z kimś zaczęła gadać, to raczej nie będzie przeskakiwała z okna na okno i na siłę pisała z każdym. Po prostu działa zasada "kto pierwszy, ten lepszy".
Potrafię pisać jednocześnie z wieloma osobami i umawiać się dzień po dniu, Twój argument do mnie nie przemawia akurat.


@erayman: No i spoko, Twoja sprawa. Taki masz styl randkowania, że chcesz sobie umawiać ludzi i zapełniać nimi tydzień. Ale niektórzy (w tym ja) uważają, że jak się z kimś dobrze rozmawia, to należy się skupić na tej osobie i z nią umówić na spotkanie. Jak nie wyjdzie z tą osobą, to
@HansLanda88: No cóż, na pewno są też kolekcjonerki (i kolekcjonerzy) par, które nigdy się z nikim nie spotykają, bo są na Tinderze dla atencji albo ewentualnie szukają nierealnego ideału. Z tym nic nie zrobisz. ¯\_(ツ)_/¯
Ja zwykle gdy wkręciłam się w pisanie z jedną osobą na tinderze to nie pisałam jednocześnie z nikim innym. Nigdy nie zwracałam uwagi na ilość par i nie wiedziałam, czy mam ich dużo czy mało. Nigdy tez nie odpisywałam na "hej", zdarzało mi się przestawać odpisywać po kilku wiadomościach, gdy widziałam że ktoś pisze w dziwny sposób albo o dziwnych rzeczach i nie jest to w moim typie.