Wpis z mikrobloga

@wonsz_smieszek: Haha, nie do konca :D ja nie chcialam tam wejsc w ogole, ale presja grupy no i lubie pokonywać swoje słabości, wiec uznalam ze sprobuje chociaz wiedzialam, ze nie dotrwam do konca. Poza tym bylam tez swiezo po poważnej kontuzji kolana i przejście do drugiego pomieszczenia mnie pokonało.

Jednak ogladac to na kamerze to jest zabawnie, bo uznajesz, ze kurcze przeciez nie ma sie czego bac - nikt Ci krzywdy
  • Odpowiedz
@hejk4: ale aktorzy wchodzą w jakąś większą interakcję z odwiedzającymi? nawet jak na Ciebie wyskoczy jakiś przebieraniec i goni, to przecież Ci nie przywali nożem, tylko hm... podejdzie, zatrzyma się obok i będzie robił dziwne miny? No nie wiem, co może zrobić,chyba nie uderzy? :)

Raczej bałbym się na miejscu aktorów, że jak zaskoczą, to ktoś odruchowo im odwinie :)
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: jakie wieksze interakcje masz na mysli?

Dokladnie. Zdajesz sobie sprawe z tego, ze to wszystko udawane i nikt Ci krzywdy nie zrobi, ale strach i emocje biora gore :) Jesli brakuje Ci emocji to serio polecam!

Jest na YouTube filmik, w ktorym aktor z horror house sie wypowiada na ten temat :) Przed wejściem tez dostajesz instrukcje i jest mowa o tym zeby panować nad odruchami.
  • Odpowiedz
  • 1
@hejk4: no, studentów to się boję najbardziej na świecie, a jak smyrają to już w ogóle :D


no wlasnie! To bedzie Twoje najstraszniejsze 20 minut w zyciu :p
  • Odpowiedz
@hejk4: Jak się pojawi jakiś "potwór" to rozumiem, że Cię posmyra w ciemności, ale nie będzie robił krzywdy :)

Zgaduję, że oni nie podchodzą jakoś blisko do ludzi, bo wtedy cały efekt strachu zniknie, kiedy widać, że to Kuba z klatki obok w białym makijażu. Więc to pewnie mrok, światła i zwłaszcza dźwięk robią wrażenie.
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: Podchodzą blisko :) wlasnie to Cie gdzies smyrna, to za nogę złapią. Maja świetna charakteryzację, jest ciemno, jest dym, rozne zapachy, dzwieki i inne straszaki, a Ty masz tylko latarkę z nikłym światłem :)
  • Odpowiedz
  • 1
@wonsz_smieszek malo widac, w sumie praktycznie nic. Latarka ledwo swieci a aktorzy podchodza na wyciagniecie reki, bo co chwila ktos lapie za reke, noge, krzyczy do ucha itp. Ja raz klapnelam odruchowo reke, ktora mnie zlapala () racjonalizujesz, ze krzywdy Ci nie zrobia, to jasne, ale element zaskoczenia robi swoje. Ogolnie jak na 30 pln to fajna chwila "zabawy" :)
ps. Ponoc wiekszosc nie konczy? Wtf?
  • Odpowiedz
@hejk4: @kawazrana: ale to nie jest tak, że to się wszystko opiera o ten efekt zaskoczenia, jak na horrorze, kiedy nagle pokazuje się coś strasznego jednocześnie z głośnym dźwiękiem? Bo taki strach i skok ciśnienia to w sekundę przechodzi, kiedy człowiek sobie uświadamia, że to aktor :)
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: wlasnie aktorzy w fantastyczny sposob dozują emocje i jak masz moment kulminacyjny i max straszenie to pozniej chwile spokoju, ale jednak ten niepokój wciaz odczuwasz - to jest swietne :)
  • Odpowiedz
  • 1
@wonsz_smieszek 20 minut nam zajelo przejscie calego (kilka korytarzy i 4 pomieszczenia z kluczem), wiec nie wiem, co Kolezanka robila 7 minut w pierwszym ;) ale tak, wydawalo mi sie, ze to bylo wiecej niz te 20 minut.
  • Odpowiedz