Wpis z mikrobloga

Ale biedronka to jest chlew. Wąskie alejki, dodatkowo zastałem paletami, towar często niewylozony stoi obok zafoliowany w palecie, wiecznie kolejki do kasy na pół sklepu. Ceny bez żadnej reguły, czasem od góry, czasem od dołu a najczęściej w ogóle. Czytnik ceny z reguły jeden na cały sklep w jakimś losowym miejscu, nieoznaczony i schowany za paletami. Brak lodówek na piwo i napoje, w tych koszach przy kasach z niespozywczymi artykułami jest zawsze burdel, że głowa mała - produkty powyciagane z pudełek zmieszane ze sobą rzucone na kupę.
Asortyment ubogi a ceny takie jak wszędzie indziej.
Naprawdę nie rozumię fenomenu tego sklepu, najgorsza sieciowka jaka istnieje.

I zanim ktoś napisze dlaczego ja tam chodzę - robię remonty, co chwila gdzie indziej, chodzę tam tylko jeśli jest to jedyny sklep w okolicy.

#zalesie #biedronka #niepopularnaopinia
  • 7