Wpis z mikrobloga

Dzień dobry, dziś byłam z kitasami u weterynarza na umówione odrobaczanie, ale okazało się, że z pamiątek po matce, która je odrzuciła, mają świerzb, więc najpierw trzeba trochę to wyleczyć, a potem dopiero odrobaczamy. Balbina waży już 400 gram, a Tadeusz 300, co trochę martwi, bo wcześniej był największy w miocie. Także dokarmiam go częściej i obserwujemy. Rośnie niby proporcjonalnie, ale jednak nie tak dorodnie, jak Balbina. Oba prosiaki nauczyły się już wspinać po nogawce, żeby usiąść na kolanach i potrzebują dwóch kuwet, bo najwyraźniej jedna to za mało na dwie tak ogromne osobowości. Jeśli akurat nie śpią, chodzą za mną po całym mieszkaniu i obserwują albo odpowiadają miauczeniem, gdy tylko słyszą mój głos. Tadeusz to bardziej mamicycek, z kolei Balbina zaczepia Sushi i zmusza ją do zabaw, co działa na Sushi bardzo odmładzająco.

Ej, pokażcie mi swoje zwierzątka! Zaplusuję wszystkie, nikogo nie oszczędzę ()

#frytusiacontent
f.....a - Dzień dobry, dziś byłam z kitasami u weterynarza na umówione odrobaczanie, ...

źródło: comment_4FkrkRblnw60gyKgvCab8Do0QTEVuv2p.jpg

Pobierz
  • 92
  • Odpowiedz
@ImaladamasamadalamI: Ej, miałem takiego kota, który lubił tylko mnie i mojego ojca(ja go odchowałem, a ojciec karmił jak mnie nie było). Tylko do naszej dwójki przychodził siedzieć na kolanach i dawał się głaskać. Resztę rodziny - jakimś cudem potrafił wyczuć kto swój, a kto obcy - tolerował dopóki nikt go nie dotykał, a przed obcymi uciekał. #!$%@? to kot był, lubiłem psychola.
  • Odpowiedz
@ZyciowaPrawda mój kuzyn obok Kinci to przejść nie może xD, jak ta stanie w przejściu, to mnie woła, żebym ją wzięła, bo go nie przepuści. Raz jak został sam w domu, to się zamknął w salonie (na klucz, bo skubana umie drzei otwierać), ale zachciało mu się siku. Z dwóch poduszek zrobił sobie tarcze, którymi bronił się przed kotem w drodze do łazienki i z powrotem xD
  • Odpowiedz