Wpis z mikrobloga

@sops: No ogolnie to sfera blogowa i na grupach o tym mowia ze sa calkiem spoko chociaz nie widzialem nigdzie skladu ale raczej powinien byc spoko. Pewnie to jakies straczki cieciorka, warzywa wszystkie spiete jakims bialkiem pszennym czy cus i voila mamy hot doga
  • Odpowiedz
@KarPaKo: parowki w sklepach te nieweganskie przeciez pewnie maja cos kolo 2% zwierzat, reszta to hydrolizat sojowy i przyprawy.
Te dwa procent sa nie do zauwazenia w smaku, a weganskie beda o tyle lepsze, ze beda miec mniej soi, a wiecej innych straczkowych, takich jak ciecierzyca, czy fasole.
  • Odpowiedz
wegańskie wygrywają, nawet bym powiedział że będą bardziej sycące


@KarPaKo: Raczej nie

parowki w sklepach te nieweganskie przeciez pewnie maja cos kolo 2% zwierzat, reszta to hydrolizat sojowy i przyprawy.

Te dwa procent sa nie do zauwazenia w smaku, a weganskie beda o tyle lepsze, ze beda miec mniej soi, a wiecej innych straczkowych, takich jak ciecierzyca, czy fasole.


@dzikireks: Jest napisane "parówki sojowe".

Będą zapewne takie jak inne parówki
  • Odpowiedz
podobne te w Orlenie są na ziemniakach i grochu, nie soi


@smyl: Piszę to co przeczytałem w dwóch artykułach:

Wegański hot dog kosztuje 4,49 zł, jest dostępny w jasnym lub ciemnym pieczywie w klasycznej wersji z keczupem i musztardą. Co ważne, parówki sojowe mają własne, osobne miejsce na podgrzewaczu.
  • Odpowiedz
@smyl: Przeczytałem wcześniejsze wpisy i rzeczywiście na stronie Stop Cafe jest "na bazie ziemniaków i grochu". Szkoda, że składu nie ma, ale sądząc po cenie innych wegańskich parówek niż sojowych (40 zł/kg+), skład jest podobny do sojowych tylko zamiast soi groch i ziemniak.

Ogólnie to te produkty wege są mocno podatne na "manipulacje", różnią się od siebie bardzo znacznie składem, aby tylko składniki były wege i już można pakować wszystko.
Niby
  • Odpowiedz