Wpis z mikrobloga

@Kacorek: znaczy piątek miałem mieć wolne ale kolega się rozchorował i musiałem wpaść na połówkę z rana i dzisiaj miałem iść na połówkę od 15 do 21, aczkolwiek ten sam kolega musiał zastąpić inna osobę, a anulacja spotkania z 7 znajomymi którzy kupili bilet średnio mi się podobała, wiec zdecydowałem ze jak już wrócę do domu o tej 4 (maraton filmowy) to po prostu pogram do 7:20 w lola i spędzę