Wpis z mikrobloga

@fetozaur: Ciężko mi się odnieść. Nie zakochałam się od razu, może po dłuższym przesłuchaniu bardziej mi się spodoba. W przypadku Natsuko zachwycił mnie jej śpiew, zwłaszcza taki jakby na wdechu co słychać w 35 sekundzie i często pojawia się w jej innych utworach.