Wpis z mikrobloga

@Dionizja: W najbliższej przychodni twierdzili, że NFZ im tego nie refunduje i kazali płacić. Ja byłem w pracy, a żona musiała jeździć z noworodkiem i dwulatkiem, więc woleliśmy zapłacić te bodaj 80zł niż jechać dalej, żeby było za darmo.

Przychodnia bodaj Lux Med, z częścią usług w ramach NFZ, więc może rzeczywiście nie wszystko mieli "w cenie".