Wpis z mikrobloga

Ja byłam świadoma i nie mogłam się ruszyć. Czułam na sobie ucisk i słyszałam oddech (uczucie jakby ktoś na mnie leżał) okropne. Musiałam się bardzo namęczyć żeby zacząć krzyczeć. Był o tym program na discovery. Są 2 teorie 1) zmora, 2) zaburzenia fazy snu
  • Odpowiedz
@Bosconovitch: Miałem taki okres ponad półroczny, gdy dwa, trzy razy w tygodniu taki paraliż mnie dopadał.
Na początku było fatalnie, w pewnym momencie gdy łapałem świadomość popadałem w okropną panikę. Po chwili do paraliżu dochodził paraliż oddechu, ale po kilku sekundach duszenia się budziłem się na dobre (nie da się udusić bez pomocy z zewnątrz). Czasem też kumulowałem w sobie moc, żeby krzyknąć lub się rzucić, co starczyło tylko na minimalny
  • Odpowiedz
@anecior: ale do czego to doszło? bo w moim przypadku zawsze w tym samym miejscu w pokoju stoi koleś w czarnym cylindrze i pelerynie i no wysiadała mi psychika i zamykałem oczy udając że tego nigdy nie widziałem. Przestałem spać na plecach przez to bo zawsze to się działo gdy spałem na wznak. Miałem może więcej niż 5 a mniej niż 10 tych paraliżów i zawsze było strasznie i jakby bez
  • Odpowiedz
@anecior: ogólnie trenuje świadomy sen i mogę powiedzieć że go opanowałem i potrafię się ocknąć we śnie wiedząc że to sen i robić różne rzeczy i wymyślać jakieś sytuacje np chce czołg to myśle o nim intensywnie i we śnie wychodzę za róg a on tam już stoi albo potrafię latać na zawołanie we śnie i różne takie, czasem wylatują mi zęby czasem mnie coś gryzie albo goni czy zlatuję na
  • Odpowiedz